Śląski ZPN

Wystrzałowa inauguracja sezonu piłkarek Czarnych Sosnowiec

8/08/2020 17:41

Drużyna, która miniony sezon Ekstraligi zakończyła z tytułem drugich wicemistrzyń Polski i premią 100 tysięcy złotych nie przespała lata. Zespół Czarnych Sosnowiec, bo o nim mowa, rozpoczął nowe rozgrywki wystrzałowo, od zwycięstwa 8:0 z Olimpią Szczecin.


Przed pierwszym gwizdkiem prowadzącej zawody Agnieszki Płaskocińskiej Józef Grząba w imieniu Komisji do spraw Piłkarstwa Kobiecego PZPN przekazał kapitan sosnowiczanek Patricii Fischerovej okazały puchar i brązowe medale za sukcesy z ubiegłego sezonu, a wiceprezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej w imieniu zarządu wręczył pamiątkowy grawerton z życzeniami odzyskania mistrzowskiego tytułu.

Trudno powiedzieć co bardziej zmobilizowało miejscowe, ale faktem jest, że podopieczne Sebastiana Stemplewskiego, po pierwszej odważnej akcji przyjezdnych, od razu wyprowadziły zabójczą kontrę. Uruchomiona długim podaniem Weronika Zawistowska uciekła obrończyni rywalek, wbiegła w pole karne i będąc w sytuacji sam na sam z bramkarką zagrała do Dżesiki Jaszek, która strzałem z 5 metra do pustej bramki otworzyła worek z bramkami.

Następne trafienie zapisała na swoje konto Andrea Horvathova, w 7 minucie finalizując płynną akcję, rozegraną w polu karnym Olimpii przez Jaszek i Lilyanę Kostovą, a strzał i tym razem był już tylko formalnością.

Już w 10 minucie mogło być 3:0, ale Jaszek po nieporozumieniu rywalek nie zdołał oddać strzału do pustej bramki, a gdy wycofała piłkę do Alicji Materek to bramkarka szczecinianek zdążyła wrócić na posterunek i obroniła. Co się jednak odwlecze... W 11 minucie po zagraniu Kostovej Jaszek z zimną krwią wykorzystała okazję oko w oko z Joanną Pastusiak, która także w 22 minucie nie miała nic do powiedzenia w pojedynku z Kostovą. Po błędzie Weroniki Szymaszek pozyskana przez Czarnych doświadczona reprezentantka Bułgarii była bezwzględna.

Po 22-minutowej kanonadzie Czarne, choć nadal przeważały i momentami zamykały rywalki na ich połowie, nie były już tak pazerne na gole i dlatego „dopiero” w 40 minucie zaaplikowały przeciwniczkom piąte trafienie. Wynik pierwszej połowy, po dośrodkowaniu Klaudii Olejniczak, ustaliła Weronika Zawistowska, wbiegając w tempo podania i zamykając akcję „na długim słupku”.

Po przerwie gra się nieco wyrównała i szczecinianki kilka razy sprawdziły formę Martyny Małysy, która spisywała się bardzo pewnie. W 72 minucie zadrżała jednak razem z... poprzeczką, w którą trafiła piłka po strzale Martyny Brodzik z rzutu wolnego.

Sosnowiczanki potraktowały to uderzenie jako znak ostrzegawczy i natychmiast się skoncentrowały. A efekt był taki, że to co nie udało się Jaszek, która w 55 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarką strzeliła obok celu, powiodło się Zawistowskiej. W 75 minucie reprezentacyjna skrzydłowa, tym razem z 3 metrów, po wrzutce Olejniczak dała sygnał do skutecznego finiszu. Za jej przykładem poszła Wiktoria Kuciewicz, w 81 minucie lobem z 16 metra zaskakując bramkarkę Olimpii, a w 89 minucie popisały się zawodniczki, które do gry weszły z ławki rezerwowych. Veronika Slukova odegrała piłkę do Agnieszki Jędrzejewicz, a pozyskana z Górnika Łęczna reprezentacyjna napastniczka strzałem z 8 metra postawiła pieczęć na zwycięstwie.

Kibice w Sosnowcu skwitowali wynik skandując: „Lidera mamy, do końca go nie oddamy”, ciesząc się nie tylko z okazałej wygranej swojej drużyny, ale także wyjazdowego z remisu 1:1 GKS-u Katowice z Medykiem Konin, który w minionym sezonie był pierwszym wicemistrzem Polski. Dodajmy jeszcze, że obrońca mistrzowskiego tytułu Górnik Łęczna sezon 2020/2021 rozpocznie w niedzielę o 16.00 wyjazdowym meczem z Rolnikiem Biedrzychowice, a także w niedzielę – o godzinie 12.15 – niestety bez udziału publiczności swój pierwszy mecz w Ekstralidze rozpoczną piłkarki TS ROW Rybnik, goszcząc w Niedobczycach Śląsk Wrocław.  

 

KKS Czarni Sosnowiec – Olimpia Szczecin 8:0 (5:0)
1:0 – Jaszek 2 min, 2:0 – Horvathova 7 min, 3:0 – Jaszek 11 min, 4:0 – Kostova 22 min, 5:0 – Zawistowska 40 min, 6:0 – Zawistowska 75 min, 7:0 – Kuciewicz 81 min, 8:0 – Jędrzejewicz 89 min.
Sędziowała Agnieszka Płaskocińska (Radom).
CZARNE: Małysa – Olejniczak, Zubchyk (46. Slikova), Fischerova, Wycisk (56. Czechowska) – Zawistowska, Kuciewicz, Kostova (61. Zawiślak), Materek (68. Jędrzejewicz), Horvathova – Jaszek (75. Grzonka). Trener Sebastian STEMPLEWSKI.
OLIMPIA: Pastusiak – Kędzierska, Brzozowska, Szymaszek, Radochońska (46. Oleszkiewicz) – Bissong, Bohm (81. Siwek), Oleksiak (46. Witczak), Brodzik, Grosicka (63. Surmiak) – Bińkowska (75. Bagińska). Trener Adam GOŁUBOWSKI.

Więcej zdjęć z meczu można oglądać TUTAJ.