Śląski ZPN

Juniorzy Ruchu Chorzów uzupełnili stawkę Ligi Makroregionalnej U19

25/11/2020 10:24
Juniorzy Ruchu Chorzów uzupełnili stawkę Ligi Makroregionalnej U19 www.akademia.ruchchorzow.com.pl

Do zespołu Rakowa Częstochowa, który jako pierwszy w rozgrywkach I Ligi Wojewódzkiej A1 Junior zapewnił sobie prawo gry wiosną w Lidze Makroregionalnej U19, dołączyła drużyna Ruchu Chorzów.


Podopieczni Mateusz Michalika i jego asystenta Adriana Gacha, wygrywając w ostatniej kolejce rundy jesiennej wyjazdowy mecz z trzecim w tabeli GKS-em Tychy, przypieczętowali wicemistrzostwo – także premiowane awansem.

- Zaczęliśmy ten sezon obiecująco od 5 zwycięstw – przypomina Mateusz Michalik. - Chcieliśmy w każdym meczu grać na miarę swoich możliwości i wierzyliśmy, że to powinno dać dobry efekt, ale dwie z rzędu porażki poniesione we wrześniu trochę nas wybiły z rytmu. Wtedy przyszedł jednak mecz z Rakowem, z którym wygraliśmy 6:1 i to był nie tylko nasz najlepszy występ w rundzie, ale także sygnał, że jesteśmy mocnym zespołem. Potwierdziła to seria 10 wygranych, bo do końca zbieraliśmy już komplet punktów, wygrywając wysoko i wyraźnie. Nawet w tym ostatnim tegorocznym spotkaniu w Tychach mieliśmy dużą przewagę i wynik 2:0 nie oddaje to co działo się na boisku. Zresztą nas bilans bramkowy 90:15 najlepiej to potwierdza.

- Kiedy powstała drużyna, która wywalczyła awans do Ligi Makroregionalnej U19?

- Już wcześniej mieliśmy zdiagnozowaną grupę zawodników z roczników 2002-2003 pod kątem gry w Centralnej Lidze Juniorów U17. Okres pandemii nie dał jednak tej drużynie szansy na pokazanie swoich możliwości więc skoncentrowaliśmy się na rozgrywkach I Ligi Wojewódzkiej A1 Junior. Nie znaczy to jednak, że się zamknęliśmy. Wręcz przeciwnie. 6 piłkarzy na stałe trenuje z kadrą pierwszego zespołu i grali z nami, gdy nie mieścili się w meczowej kadrze Łukasza Berety. Wysyłaliśmy także naszych zawodników do gry w A-klasowych rezerwach. Nadal szukamy także zawodników, którzy mogą nas wzmocnić, a jednocześnie zaakceptują nasz model treningu.

- Kto z zawodników najbardziej rozwinął się piłkarsko w ciągu minionej rundy?

- Najważniejsze jest to, że mamy zbilansowany zespół. 90 bramek zdobytych w 17 meczach daje średnią 5 trafień na mecz, a 15 straconych goli świadczy o tym, że średnio daliśmy się zaskoczyć raz na spotkanie. Naszym najlepszym okresem gry był pierwszy kwadrans drugiej połowy, bo w tym naszym „złotym czasie” od 46 do 60 minuty spotkań strzeliliśmy 22 gole, a większość bramek zdobyliśmy w drugiej połowie. Wśród strzelców wyróżniali się: Tomasz Wójtowicz, Kamil Swikszcz, Kamil Janawa i Tomasz Neugebauer. Kapitanem jest Kamil Lankocz. Trzon zespołu stanowili też Jakub Słota i Mateusz Wojtek, a w bramce rozpoczął sezon Wiktor Gasztyk, którego po urazie zastąpił Tomasz Nowak. Najważniejsze było jednak to, że tworzyliśmy drużynę i to była nasza siła, która w trakcie rundy jeszcze nabierała mocy.

- Co was jeszcze czeka w tym roku?

- Trenujemy do 18 grudnia. W tym czasie będziemy mieli testy i sparing z Hutnikiem Kraków, grającym w Centralnej Lidze Juniorów. Później planujemy wolne, a od 7 stycznia przygotowania do rundy wiosennej. Zagramy sparingi z drużynami z CLJ: Legią, Lechem i Cracovią, a także z rówieśnikami zza południowej granicy, czyli z Bankiem Ostrawa i Żiliną oraz z IV-ligowymi drużynami seniorskimi z naszego regionu. Wszystko po to, żeby wiosną do każdego meczu podchodzić z myślą, że to jest najważniejsze spotkanie. A ponieważ w Lidze Makroregionalnej U19 walczy się o awans do Centralnej Ligi Juniorów to będzie nasz cel, do którego chcemy zmierzać krok po kroku.