Śląski ZPN

Co robił trener reprezentacji Polski U19 Mariusz Rumak na IV-ligowym meczu?

19/04/2021 11:39

Trener reprezentacji Polski U19 Mariusz Rumak pojawił się na meczu Unia Kosztowy – Raków II Częstochowa i bacznie przyglądał się poczynaniom IV-ligowych zawodników.


- Co trener reprezentacji Polski do lat 19 robił na IV-ligowym meczu?

- Tu nie chodzi o poziom – mówi Mariusz Rumak. - W piątek byłem na ekstraklasowym spotkaniu Podbeskidzia z Pogonią Szczecin i po sobotniej porannej rozmowie z trenerem bielszczan Robertem Kasperczykiem, a przed wieczornym meczem w Krakowie Wisła – Warta, mając do wyboru siedzenie w hotelu przy kawie albo oglądanie meczu, wybrałem to drugie. Natura trenera wygrała.

- A dlaczego wybrał pan spotkanie Unia Kosztowy – Raków II?

- Rozmawiałem z dyrektorem częstochowskiej akademii Markiem Śledziem, który wspomniał mi o tym spotkaniu, a ponieważ w Rakowie praca z młodzieżą jest na wysokim poziomie więc postanowiłem zobaczyć chłopaków, żeby się przekonać na jakim poziomie grają śląscy juniorzy wśród seniorów i było widać, że sobie radzą. W meczu z Unią Kosztowy Raków II dominował, bo mając w swoich szeregach zawodników, którzy byli już w ekstraklasie, potrafił umiejętnie regulować tempo grania, ale i młodzieżowcy włączeni do zespołu umiejętnie się wpisali w organizację gry. Wynik zresztą odzwierciedlił to co się działo na boisku.    

- Czy jakiś konkretny piłkarz był w pana selekcjonerskim notesie?

- Nie. To nie było oglądanie konkretnych zawodników, ale przekonanie się na jakim poziomie grają w rezerwach. Powiedzmy sobie jednak szczerze, że na IV-ligowym pułapie trudno znaleźć kandydata do reprezentacji i to się potwierdziło w meczu. Dużo pracy przed tymi zawodnikami, żeby grali na poziomie, z którego wyławiani są reprezentanci. Szukamy ich głównie na szczeblu centralnym oraz w Centralnej Lidze Juniorów, która teraz akurat nie grała. Dlatego w tym momencie oczekiwania na to aż ruszy i zawodnicy z topowych akademii znowu wybiegną na boisko wybrałem się na mecz IV ligi.

- Jak pan ocenia śląską piłkę?

- Jest tu robionych dużo dobrych rzeczy. Już nawet nie wspominam, że w ekstraklasie grają cztery zespoły z tego regionu, ale jest tu dużo dobrej młodzieży i wielu niezłych trenerów. Lubię przyjeżdżać na Śląsk, bo tu się rozmawia o piłce i ta kultura piłkarska jest widoczna. Do tego dochodzi szkolenie trenerów na wysokim poziomie. Paweł Grycmann i Damian Galeja robią to dobrze, co mogę obserwować, bo przyjeżdżam tu na kursy i konferencje. Informacje, które otrzymują trenerzy są później przekazywane na boisku i to się przekłada na murawę więc jestem przekonany, że w dalszym ciągu śląska piłka nożna będzie się rozwijać.