W meczu ostatniej kolejki I Ligi Ślaskiej – InterHall świeżo upieczony mistrz, czyli Sparta Katowice zawitał do Ustronia. Podpieczni trenera Tomasza Wróbla „załatwili sprawę” już w pierwszej połowie, pokonując bramkarza Kuźni trzykrotnie. Sami nie stracili gola przez 90 minut i wygrali 3:0.
Pierwsza odsłona toczyła się pod dyktando gości. Już w 11. minucie mogli oni otworzyć wynik meczu, ale po dobrze bitym kornerze uderzona przez Kamila Łączka głową futbolówka trafiła w konstrukcję bramki. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze i w 18. minucie atakujący katowiczanie dopięli swego. Bartłomiej Kędzierski zaskoczył bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego w krótki róg golkipera Kuźni Adama Jaska, więc zrobiło się 1:0. Drugi cios mistrzowie zadali w 31. minucie gry. Tym razem do siatki trafił Kamil Łączek, który dobił piłkę po interwencji bramkarza ustrońskiego zespołu. 2 minuty później dublet skompletował Bartłomiej Kędzierski i praktycznie było po meczu.
W drugiej odsłonie katowiczanie już nieco spuścili z tonu, co Kuźnia próbowała wykorzystać. Niestety próby gospodarzy nie przynosiły rezultatu, m.in. dzięki dobrej postawie bramkarza Sparty Bartosza Kucharskiego. Miejscowym nie pomogło nawet liczebne osłabienie przeciwnika. W 74. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Aleksander Januszkiewicz i lider musiał kończyć zawody w dziesięciu. Ustronianie próbowali zmniejszyć rozmiary porażki, ale bez powodzenia. Najbliżej szczęścia byli w końcówce spotkania Łukasz Sikora, którego strzał z linii bramkowej wybił defensor Sparty, oraz Kamil Szlufarski, po którego uderzeniu futbolówka trafiła w słupek. Ostatecznie jednak rezultat 0:3 utrzymał się do ostatniego gwizdka arbitra.
– Zależało nam, żeby zakończyć ten sezon zwycięstwem, jak na lidera przystało. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, z pełną kontrolą nad boiskowymi wydarzeniami. Jedyne do czego można było się minimalnie przyczepić to skuteczność, bo jeszcze było kilka sytuacji, żeby ten wynik był wyższy. W przerwie i w czasie drugiej odsłony zdecydowaliśmy się przeprowadzić kilka zmian, żeby każdy z zawodników miał jeszcze możliwość się pokazać w tym ostatnim meczu sezonu. To oczywiście wpłynęło na grę, a do tego ta czerwona kartka troszeczkę pokrzyżowała nam plany, bo musieliśmy niżej zejść do defensywy. Finalnie jednak zasłużyliśmy na zwycięstwo, bo w przekroju całego spotkania byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą – ocenił Grzegorz Rajman, asystent trenera Sparty, który w zastępstwie nieobecnego Tomasza Wróbla poprowadził katowicki zespół do wygranej. – Zdobycie mistrzostwa i awans do trzeciej ligi to bardzo duży sukces dla Sparty Katowice i dla całej społeczności, skupionej wokół klubu. Tu przede wszystkim chciałbym podkreślić, że to bardzo duża zasługa trenera Wróbla, którego dzisiaj z nami nie ma. To on bardzo mądrze poukładał ten zespół i przekonał chłopaków do ciężkiej pracy, czego efektem jest awans do trzeciej ligi – dodał drugi szkoleniowiec mistrza IV ligi.
Wyniki i tabela I Ligi Śląskiej InterHall TUTAJ
SKARBIEC KIBICA I LIGI ŚLĄSKIEJ INTERHALL DO POBRANIA TUTAJ
Sponsorem tytularnym rozgrywek jest Firma InterHall.
Autor: Łukasz Bielski / Beskidzkapilka.pl