Choć przez 70 minut na stadionie Beskidu w Skoczowie nie padła żadna bramka, decydująca gra o triumf w Mistrzostwach Polski Oldbojów +42 godna była miana finału.
Tempem i intensywnością spotkanie reprezentacji Pomorskiego i Dolnośląskiego ZPN-u nie ustępowało wcale niektórym weekendowym potyczkom ekstraklasy. Trudno się jednak temu dziwić, skoro wśród jego uczestników byli nie tylko zawodnicy z reprezentacyjnym stażem i sukcesami – jak Rafał Murawski, ale nawet mistrzowie Europy! Takie tytuły – w kategorii U-19 – mają przecież na koncie i Mateusz Żytko z Dolnego Śląska, i Karol Piątek z Pomorza!
– A ja bym podkreślił rolę chłopaków, którzy nigdy nie zagrali w ekstraklasie czy 1. lidze. Może umiejętnościami czasem ustępowali innym, ale wkładali ogromne serce w każdy mecz – Jerzy Jastrzębowski, legendarny trener gdańskiej Lechii w czasie jej pamiętnego triumfu w Pucharze Polski (1983), głośno bił brawo tym spośród swych podopiecznych, których nazwiska niekoniecznie znane są wszystkim kibicom w kraju. A Lech Kulwicki – on akurat w 1983 był czynnym zawodnikiem i kapitanem gdańskiej drużyny – zdradzał kulisy zbudowania mistrzowskiej drużyny Pomorskiego ZPN-u. – W ciągu roku przeprowadziliśmy wiele konsultacji selekcyjnych, by wyłonić najsilniejszą ekipę – dodawał.
Wszyscy zaś świeżo upieczeni mistrzowie kraju komplementowali Michała Chamerę. W trzech spośród czterech meczów zachował czyste konto, a w finale, w serii „jedenastek”, obronił strzał Jakuba Rejmera. – I tak jednak statystyki mi spadły – śmiał się przekornie trener bramkarzy Arki. – w grupowym meczu z Warmińsko-Mazurskim ZPN-em wybroniłem wszystkie trzy „wapna”! – podkreślał z dumą.
– Karne to loteria. Chłopaki nie mieli dziś, niestety, najlepiej nastawionych celowników… – wzdychał kapitan pokonanych w finale Dolnoślązaków, Robert Szczot. – Najważniejsze jest jednak, że mogliśmy się w świetnym klimacie spotkać na świetnie zorganizowanej imprezie z kolegami z boisk sprzed lat.
Atmosferę i organizację mistrzostw, rozgrywanych pod gospodarskim okiem prezesa Bogusława Walicy na terenie podokręgu skoczowskiego Śląskiego ZPN-u (w Wiśle, Cieszynie, Skoczowie i Ustroniu) zgodnie chwalili przedstawiciele wszystkich ekip w czempionacie uczestniczących.
Medale i puchary wręczał drużynom Członek Zarządu PZPN i Prezes Śląskiego ZPN-u, Henryk Kula. – Marzył nam się trzeci z rzędu tytuł mistrzowski dla naszej reprezentacji. Nie udało się, za rok powalczymy więc o powrót na szczyt – zapewnił sternik śląskiej piłki.
Prezesowi Śl. ZPN na podium towarzyszyli: Łukasz Czajkowski – Prezes Dolnośląskiego ZPN i Członek Zarządu PZPN oraz Burmistrz Skoczowa – Rajmund Dedio.
Tekst: Dariusz Leśnikowski
Pomorski ZPN – Dolnośląski ZPN 0:0 k. 4:3
Rzuty karne: 0:1 Żytko, 1:1 Jakubiak 1:2 Strożek, 2:2 Kowalski 2:3 Jezierski, 3:3 Maluchnik, 3:3 Rejmer (broni Chamera), 4:3 Sobieraj, 4:3 Ozieraniec (słupek)
Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec).
Pomorski ZPN: Chamera – Piątek, Sobieraj, Kowalski, Jakubiak – Ulanowski, Ziemak, Murawski, Bodzak – Malchunik, Popielarz oraz Czuk, Freiberg, Widzicki, Kalkowski, Mazurkiewicz, Martyka, Wiśniewski, Opuszewicz, Gąsiorowski. Trenerzy: Lech Kulwicki i Jerzy Jastrzębowski.
Dolnośląski ZPN: Gil – Rudolf, Żytko, Stasiak, Lamberski – Szczot, Sasin, Rejmer, Kowalczyk – Morawski, Strożek oraz Ozieraniec, Zając, Szwalbe, Antosiewicz, Jezierski, Konarski, Łobodziński, Nakielski. Trenerzy: Radosław Jasiński i Remigiusz Jezierski.
Szczegółowe wyniki meczów, komunikaty i galerie: TUTAJ