Śląski ZPN

Mistrzowska pieczęć Rekordu ze wzruszającymi pożegnaniami

28/05/2021 22:53

Ostatni mecz sezonu 2020/2021 w Statscore Futsal Ekstraklasy w Bielsku-Białej był radosny i wzruszający zarazem.


Rekord wygrywając 6:1 z zespołem Red Dragons Pniewy w hali Pod Dębowcem postawił efektowną pieczęć na piątym z rzędu, a szóstym w historii mistrzostwie Polski. Jednocześnie tym występem swoją bielską przygodę zakończyli trzej zawodnicy: grający dwa sezony w drużynie z Cygańskiego Lasu Jani Korpela, występujący w niej trzy lata lider strzelców Alex Viana i mający po dziesięciu latach wierności zielonym barwom na swoim koncie wszystkie tytuły mistrzowskie kapitan Jan Janovsky oraz trener Andrzej Szłapa. W 2012 rok przychodził do Rekordu jako najbardziej utytułowany zawodnik i legenda polskiego futsalu. Najpierw na parkiecie dorzucił do swojej kolekcji Puchar Polski w 2013 roku oraz pierwszy w dziejach Rekordu mistrzowski tytuł w 2014 roku. A następnie z wysokości trenerskiej ławki, pracując z drużyną od 13 kwietnia 2015 roku, ustanowił krajowy – nomen omen – rekord, kolekcjonując złote krążki z sezonów: 2016/2017, 2017/2018, 2018/2019, 2019/2020 i 2020/2021!

Ale wróćmy jeszcze do wydarzeń na boisku, na którym w obecności spragnionych futsalu kibiców, mających pierwszy raz po ośmiu miesiącach możliwość oglądania Rekordu na żywo, bielszczanie zaprezentowali się jak na mistrzów przystało. Sygnał do szturmu dał Paweł Budniak, w 4 minucie trafiając piłką w słupek. Lepiej przymierzył Artur Popławski i w 6 minucie, finalizując kontrę po zagraniu Michała Marka otworzył listę strzelców. Kolejne okazje: Matheusa w 7 minucie i Artura Popławskiego w 12 minucie zakończyły się wprawdzie ostemplowaniem obramowania bramki pniewian, ale Alex Viana miał dokładnie wyregulowany celownik. Lider strzelców w 13 minucie wykorzystał rzut karny wywalczony przez Janiego Korpelę, a w 19 minucie trafił z przedłużonego rzutu karnego, także po faulu na reprezentancie Finlandii i w ten sposób zdobył 46 bramkę w sezonie co zapewniło mu koronę króla strzelców.

Przy wyniku 3:0 bielszczanie utworzyli symboliczny szpaler i w 18 minucie i 58 sekundzie gry przy owacjach stojącej publiczności Jan Janovsky zszedł z boiska, żegnając się z Rekordem. Ci co pozostali na parkiecie szybko uczcili pożegnanie kapitana kolejnym golem, bo Matheus po zagraniu Janiego Korpeli z bliska 42 sekundy przed zejściem na przerwę podwyższył prowadzenie na 4:0, a 47 sekund po rozpoczęciu drugiej połowy Paweł Budniak sfinalizował akcję, po przejęciu piłki na środku boiska przez Artura Popławskiego i dograniu Michała Kubika.

Prowadząc 5:0 bielszczanie pozwolili sobie na chwilę dekoncentracji spowodowanej także roszadami w składzie i rezerwowy bramkarz Kacper Burzej, nim ustąpił miejsca trzeciemu golkiperowi Pawłowi Murze, miał okazję się wykazać. Skapitulował jednak w 32 minucie po kontrze sfinalizowanej przez Mateusza Koseckiego. Ostatnie słowo należało jednak i tak do mistrzów, bo w 35 minucie zamknęli sezon. W tym golu można się doszukać pewnego symbolu, bo 17-letni Bartłomiej Twarkowski po akcji żegnających się z drużyną Alexa Viany i Janiego Korpeli pokazał, że następców chętnych do kontynuowania mistrzowskiej passy w drużynie spod Szyndzielni nie brakuje.

Podkreślił to Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej i Członek Zarządu PZPN Henryk Kula. Wręczając złote medale razem z Prezesem Zarządu Futsal Ekstraklasy Maciejem Kaczyńskim i Wiceprezydentem Bielska-Białej Piotrem Kucią, pogratulował Prezesowi Rekordu Januszowi Szymurze uczynienia z Bielska-Białej stolicy polskiego futsalu i życzył kolejnych tytułów mistrza Polski oraz awansu do Final Four Ligi Mistrzów.

Zdjęcia z meczu i dekoracji można oglądać TUTAJ.

Rekord Bielsko-Biała – Red Dragons Pniewy 6:1 (4:0)
1:0 – Popławski (5:40), 2:0 – Alex Viana (12:12-karny), 3:0 – Alex Viana (18:04-przedłużony karny), 4:0 – Matheus (19:18), 5:0 – Budniak (20:47), 5:1 – Kostecki (31:57), 6:1 – Twarkowski (34:43).
Sędziowali: Tomasz Frąk i Michał Potępa.
REKORD: Nawrat (20:00. Burzej, 33:06. Mura); Janovsky, Matheus, Alex Viana, Surmiak – Popławski, Kubik, Budniak, Marek. Korpela, Hutyra, Twarkowski. Trener Andrzej Szłapa.
RED DRAGONS: R. Roj; Miałkas, Hoły, Skrzypek, Kostecki – M. Roj, Gładyszewski, Tchumburidze, Błaszyk. Trener Łukasz Frajtag.
Żółte kartki: Korpela – M. Roj.