Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Futsal

Złota powtórka 20-latków Rekordu

17/12/2017 20:50

W Młodzieżowych Mistrzostwach Polski 20-latków, aż do 17 grudnia nie było takiej sytuacji, żeby obrońca tytułu okazał się najlepszy. Dopiero w 17 edycji tych rozgrywek po raz pierwszy zdarzyło się, Rekord Bielsko-Biała nie oddał rywalom korony.


Bielszczanie po drodze na szczyt w hali w Łęczycy pokonali w fazie grupowej: w piątek Piasta Gliwice 5:1 oraz w sobotę AZS Uniwersytet Warszawski 2:1 i BSF ABJ Bochnia 2:1. W fazie pucharowej także nie było mocnych na podopiecznych Piotra Szymury, o czym świadczą wyniki. W ćwierćfinale młodzież z Cygańskiego Lasu pokonała 6:2 rywali z Unisław Team PDI. W półfinale rozgromiła 8:1 FC Kartuzy, a w finale wygrała 3:0 z AZS UMCS Lublin.

- Mieliśmy już cztery srebra w dorobku, a teraz cieszymy się z trzeciego mistrzostwa wśród 20-latków, a drugiego z rzędu - podkreśla prezes Rekordu Janusz Szymura. - To jest cenne! Muszę podkreślić, na podstawie obserwacji „na żywo” w łęczyckiej hali większości niedzielnych spotkań, że do fazy pucharowej dotarło kilka naprawdę bardzo dobrych drużyn. Na tle takiej konkurencji Rekord zademonstrował jednak wysoki poziom i jakby nie spojrzeć – nasz zespół ograł po drodze każdego z półfinalistów!

Szczególne gratulacje należą się Piotrowi Szymurze, którego można nazwać "stałym bywalcem" Młodzieżowych Mistrzostw Polski, bo uczestniczył w 16 z 17 rozegranych dotychczas turniejów. Zaczął jako zawodnik. Następnie był asystentem trenera, aż wreszcie został pierwszym szkoleniowcem.

- Z turnieju w Łęczycy najlepiej chyba zapamiętam sam mecz finałowy, rozegrany z bardzo fajnym, godnym rywalem - mówi Piotr Szymura. - Mecze eliminacyjne szły nam dość opornie, bo adrenalina nie była jeszcze wtedy na odpowiednio wysokim poziomie, a rywale wychodzili na boisko z defensywnym nastawieniem, ale później poszło już górki. Z pewnością zapamiętam też zdanie, które usłyszałem po półfinale z ekipą FC Kartuzy. Zaraz po spotkaniu, w którym oponenci zagrali z nami otwarty futsal, a przypłacili to „boiskowym laniem”, jeden z zawodników ekipy z Pomorza powiedział stojąc nieopodal mnie: „Na takiej karuzeli jeszcze nie jeździliśmy”. A wracając do finału to powiem, że mieliśmy grę pod kontrolą, strzelaliśmy piękne gole, które można śmiało pokazywać w telewizyjnych skrótach jako promocja futsalu. Indywidualnie bardzo dużo do naszej gry wnieśli przeniesieni z murawy Mateusz Kubica, który był w ubiegłorocznej, mistrzowskiej ekipie, ale wówczas z powodu problemów zdrowotnych, jego wkład nie był tak znaczący oraz Damian Hilbrycht, który z 7 trafieniami zdobył tytuł króla strzelców turnieju. Natomiast jako całość pokazaliśmy futsalową jakość oraz wysoki poziom i z tego jestem dumny.

Ostatni akord futsalowego 2017 roku postawił kropkę na znakomitych 12 miesiącach Rekordu. Przypomnijmy, że w lutym triumfowali 18-latkowie. W maju mistrzowską pieczęć postawili seniorzy. Więc dzięki 20-latkom Rekord może mówić o "złotym hat-tricku".

A oto aktualni Młodzieżowi Mistrzowie Polski U-20 w futsalu - bramkarze: Michał Kałuża i Krzysztof Iwanek oraz zawodnicy z pola: Mateusz Kubica, Michał Czernek, Damian Hilbrycht, Jan Dudek, Tomasz Gąsior, Kamil Surmiak, Mateusz Madzia, Szymon Cichy, Tomasz Franusik, Mikołaj Franusik, Wojciech Łasak, Marek Heller.

Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy, że Piast Gliwice, grający w grupie z Rekordem, zakończył udział w mistrzostwach na fazie eliminacyjnej z 1 punktem za remis 2:2 z AZS UW Warszawa, bo oprócz porażki z Rekordem zanotował jeszcze przegraną 1:3 z BSF ABJ Bochnia.
Gwiazda Ruda Śląska w swojej grupie przegrała 1:3 z AZS UMCS Lublin i 2:3 z FC Kartuzy, a zwycięstwo 5:2 z Solnym Miastem Wieliczka pozwoliło przesunąć sie tylko na trzecie miejsce, a dwie pierwsze drużyny z grupy wchodziły do fazy grupowej.
A Clearex Chorzów po porażkach: 0:3 z ŻTS Błękitni Kmiecin, 1:2 z Red Dragons Pniewy i 2:3 z Unisław Team PBDI, tak jak Piast, uplasował się na ostatnim miejscu w grupie kwalifikacyjnej.