Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Półtora bramkarza w Unii Turza Śląska

23/01/2018 10:11

Dla zajmującej 16 miejsce w III-ligowej tabeli drużyny Unii Turza Śląska nie ma czasu na „zimowy sen”. Nic więc dziwnego, że trener Józef Dankowski od 9 stycznia rozpoczął mocne treningi, a działacze ostro ruszyli ze wzmacnianiem składu.


- W pierwszym tygodniu zajęć od wtorku do soboty nasi zawodnicy mieli pięć treningów, a w drugim do takiej samej dawki zajęć zaplanowanych, od poniedziałku do piątku doszedł jeszcze sobotni sparing z Orłem Mokre, wygrany 4:3 – mówi kierownik drużyny Zbigniew Adamczyk. - Po tym spotkaniu już oficjalnie zawodnikami klubu z Turzy Śląskiej zostali 34-letni pomocnik Kamil Kostecki, mający za sobą występy na zapleczu ekstraklasy w GKS Jastrzębie i Energetyku ROW Rybnik oraz 27-letni obrońca Arkadiusz Lalko, który posmakował gry w II lidze jako piłkarz Odry Opole. Obaj przez 3,5 roku występowali ostatnio w Pniówku Pawłowice. Dołączył też do nich młodzieżowiec z GKS 1962 Jastrzębie Piotr Trąd. Urodzony 23 lutego 1998 roku skrzydłowy grał ostatnio na wypożyczeniu w IV-ligowej Spójni Landek, a teraz zrobił krok w górę i będzie bacznie obserwowany przez walczących o awans do I ligi jastrzębian.

- Będziecie szukać kolejnych młodzieżowców?

- Tak. Z zespołem trenują urodzeni w 1999 roku zawodnicy z Naprzodu Czyżowice Mateusz Danieluk i Patryk Goły, którzy w grudniu obchodzili 18 urodziny, a ponieważ Unia potrzebuje młodzieżowców to mają dużą szansę. To samo dotyczy grającego do tej pory w naszych rezerwach Szymona Plewki, który urodził się 23 listopada 2000 roku. A kończąc wątek młodzieżowców dodam, że po kontuzji wraca do zdrowia 20-letni Dawid Pawlusiński.

- Wszyscy są zdrowi?

- Paweł Polak, który w sierpniu doznał kontuzji i wraca po niej do gry walczy o uznanie w oczach trenera Józefa Dankowskiego, bo nie miał się mu okazji wcześniej pokazać. Zbliżający się do 28 urodzin pomocnik dostał wolną rękę od swojego macierzystego klubu ROW 1964 Rybnik, z którego był do Unii wypożyczony. Wiele wskazuje więc na to, że przedłuży swój pobyt w Turzy Śląskiej, dla której wywalczył III ligę, będą podstawowym zawodnikiem w sezonie 2015/2016. Na treningach jest także doświadczony, mający na swoim koncie II-ligowe występy obrońca, ale po długiej przerwie musi udowodnić swoją przydatność. A jeżeli chodzi o zdrowie, to uraz kolana dokucza Pawłowi Staniczkowi, ale mamy nadzieję, że szybko wyzdrowieje. Ponadto w drużynie nie ma jeszcze ukraińskiego obrońcy Stanisława Szatnenki, którego zatrzymały w rodzinnym kraju sprawy paszportowe, ale mamy sygnał, że na dniach powinien do nas wrócić.

- Która pozycja jest w kadrze newralgiczna?

- Największy problem mamy w tej chwili z bramkarzami. Statystycznie sprawę ujmując mamy 1,5 bramkarza na dwie drużyny. Piotr Paś jest na każdym treningu, ale Marcin Musioł pracuje w straży pożarnej i nie może być na co drugim treningu, a w dodatku 27 lutego wyjeżdża na dwumiesięczne szkolenie do Bydgoszczy i ewentualnie może dojeżdżać na weekend. Nasz trzeci zgłoszony jesienią bramkarz Mateusz Szczotok, który jesienią siadywał na ławce rezerwowych, zrezygnował z treningów, bo zajął się interesem rodzinnym, a broniący w drugim zespole Dawid Fugiel pożegnał się z klubem. Zostali nam więc bramkarze z rocznika 2002, albo zgłoszeni awaryjnie do klasy A bramkarze, na których raczej na co dzień nie możemy liczyć. Dlatego sprawdzamy bramkarza z Ukrainy, ale przepis o tym, że może grać tylko jeden zawodnik spoza Unii Europejskiej ogranicza nam możliwość jego pozyskania, bo jest już w naszej kadrze Szatenenko. Są też pomysły na sprowadzenie bramkarza z Piasta Gliwice, Zagłębia Sosnowiec lub MOSiR Jastrzębie, ale na razie jeszcze nie ma konkretów. Może na najbliższym sparingu, który rozegramy w niedzielę o 11.00 w Kamieniu z GKS 1962 Jastrzębie, pojawi się nowy kandydat do gry w naszej bramce. A jeżeli nie na tym sparingu, to w następnych. Mamy w planie w sumie siedem spotkań, bo oprócz Orła Mokre i GKS 1962 Jastrzębie w zimowym terminarzu są jeszcze: Polonia Poraj, Lokomotiva Petrovice, Elana Toruń, MFK Havirov i LKS Czaniec, który będzie naszym ostatnim rywalem przed inauguracją III-ligowej wiosny. Zrobimy wszystko żeby 10 marca do Polkowic pojechać w pełni gotowi do rozpoczęcia walki o utrzymanie.