Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Futsal

Polacy zremisowali z Rosjanami w Lublanie

30/01/2018 23:04

Reprezentacja Polski, która po 17 latach znowu gra w finałowym turnieju Futsal EURO, sprawiła na starcie ogromną niespodziankę. Podopieczni Błażeja Korczyńskiego po 40 minutach znakomitej walki z aktualnymi wicemistrzami świata oraz wicemistrzami Europy Rosjanami zdobyli pierwszy punkt za remis 1:1.


W hali Arena Stożice w Lublanie biało-czerwoni, wśród których zdecydowana większość stanowią zawodnicy śląskich drużyn, dopingowani przez sporą grupę polskich fanów, od początku wysoko zawiesili poprzeczkę faworytom, naszpikowanym naturalizowanymi Brazylijczykami. Nie nastawili się bynajmniej na defensywę, tylko wyprowadzali ataki i strzelali przy każdej nadarzającej się okazji. Obraz gry najlepiej oddają statystyki, w których zanotowano 20 celnych strzałów Rosjan i 17 Polaków oraz 19 rzutów rożnych  rywali przy 13 naszych kornerach.

Ale najważniejsze jest to, że gdy po golu straconym w 35 minucie i 10 sekundzie gry, nasi reprezentanci się nie załamali tylko ruszyli do odrabiania strat. Manewr z lotnym bramkarzem, w rolę którego w końcówce wcielił się Przemysław Dewucki z Piasta Gliwice, zdał egzamin. Tak trzeba bowiem nazwać wyrównującego gola, zdobytego na 9 sekund przed końcem spotkania. Autorem gola okazał się grający na co dzień w Rekordzie Bielsko-Biała Michał Kubik, po którego strzale z okolic linii bocznej boiska piłka wylądowała w długim rogu.

Nic więc dziwnego, że teraz z niecierpliwością czekamy na drugi mecz w grupie B, czyli czwartkowe spotkanie Polski z Kazachstanem.

Polska – Rosja 1:1 (0:0)
0:1 – Ivan Chiskala 35:10, 1:1 – Michał Kubik 39:51.
POLSKA: Kałuża – Popławski, Lutecki, Zastawnik, Mikołajewicz – Gładczak, Kubik, Solecki, Dewucki. Wojciechowski, Mizgajski, Wojciwchowski. Trener Błażej Korczyński. Żółte kartki: Gładczak, Kubik, Kałuża.