Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Zespół GKS 1962 Jastrzębie umocnił się na pozycji lidera II ligi

10/03/2018 22:27

Piłkarze lidera II ligi dobrze rozpoczęli rundę wiosenną. Zespół GKS 1962 Jastrzębie inaugurując tegoroczną walkę o punkty zmierzył się na własnym stadionie z drużyną Stali Stalowa Wola. Piłkarze Jarosława Skrobacza wygrali 2:1 i powiększyli do 7 punktów przewagę nad drugim w tabeli ŁKS Łódź, który bezbramkowo zremisował na swoim boisku z ostatnim w tabeli Gryfem Wejherowo.


Wróćmy jednak do Jastrzębia-Zdroju gdzie boisko nie pozwalało zawodnikom na zbyt wiele. Obie drużyny musiały więc upatrywać szansy na bramkę w stałych fragmentach gry. Pierwsi swoją szansę wykorzystali gospodarze. Z rzutu wolnego świetnie przymierzył Farid Ali, a do odbitej przez Doriana Frątczaka piłki najszybciej doskoczył Daniel Szczepan, który w 38 minucie z bliska umieścił futbolówkę w bramce Stali i ustalił wynik pierwszej połowy.

Po 15 minutach przerwy znakomicie do gry weszli goście, którzy potrzebowali zaledwie 120 sekund by na tablicy świetlnej widniał wynik 1:1. Wrzutkę w pole karne na bramkę szczupakiem z 7 metra zamienił Adrian Dziubiński. Później gra przez większość czasu nadal toczyła się w środku pola, ale optyczną przewagę z upływem czasu zaczęli zyskiwać gospodarze. Piłkarze Jarosława Skrobacza stworzyli kilka sytuacji do zdobycia bramki, ale ostatecznie wykorzystali jedną. Doskonałe dośrodkowanie z rzutu wolnego Farida Aliego na bramkę zamienił stoper GKS Kamil Szymura, który w polu bramkowym trącił piłkę nogą. Do końca spotkania goście starali się wyrównać, ale po zmianie ustawienia i grze trójką obrońców narażali się na kontrataki. Gospodarze nie wykorzystali jednak szansy na zdobycie trzeciej bramki.

- Przy tym trudnym i grząskim boisku ciężko było zdobyć bramkę z akcji – powiedział po meczu trener GKS 1962 Jastrzębie Jarosław Skrobacz. – Wykorzystaliśmy stworzone szanse ze stałych fragmentów. To dla nas bardzo cenne zwycięstwo myślę, że przy lepszym boisku przy naprawdę lepszej nawierzchni powinniśmy, w końcówce kiedy Stal musiała się otworzyć, rozstrzygnąć wynik spotkania i strzelić trzecią bramkę. Było ciężko i nerwowo do samego końca, więc tym bardziej cieszymy się z tego, że dopisujemy kolejne punkty.

- Nie przyjechaliśmy tutaj żeby oddać punkty, chcieliśmy pokusić się o zwycięstwo – podsumował spotkanie trener Stali Stalowa Wola Krzysztof Łętocha. – Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że czeka nas ciężka przeprawa w spotkaniu z liderem. Pierwszy mecz po przerwie zimowej zawsze jest pewną niewiadomą. Nastąpiło u nas trochę zmian kadrowych, jestem zadowolony z gry, ale boli mnie to, że pokpiliśmy sprawę przy dwóch stałych fragmentach gry.

GKS 1962 Jastrzębie – Stal Stalowa Wola 2:1 (1:0)
1:0 – Szczepan, 38 min 
1:1 – Dziubiński, 47 min (głową)
2:1 – Szymura, 61 min
Sędziował Damian Gawęcki (Kielce). Widzów 2113.
GKS: Drazik – Mazurkiewicz, Pacholski, Szymura, Kulawiak – Semeniuk, Jaroszek (76.  Gancarczyk), Tront, Jadach (90. Szczęch), Farid Ali (90. Dzida) – Szczepan (82. Salmikivi). Trener Jarosław SKROBACZ
STAL: Frątczak – Mistrzyk (21. Żyliński), Jarosz, Zalepa, Janiszewski (87. S. Łętocha), Sobotka – Stefański, Żołądź, Hirśkyj (78. Trubeha), Trąbka – Dziubiński. Trener Krzysztof ŁĘTOCHA
Żółte kartki: Ali, Jaroszek – Stefański, Zalepa, Jarosz.

Piotr Szuścik