Po dniu odpoczynku podopieczni Andrzeja Szłapy w sobotnim meczu z gospodarzami turnieju od początku przejęli inicjatywę, a co najważniejsze mieli w swoich szeregach prawdziwego snajpera. Sprowadzony latem czeski napastnik Michal Seidler już w 4 minucie jako pierwszy wpisał się na listę strzelców i nim rywale ochłonęli, po 77 sekundach, dorzucił drugie trafienie. Prowadzący 2:0 bielszczanie nadal atakowali i blokowali zapędy przeciwników, którzy dopiero w 12 minucie zmusili Kałużę do pierwszej interwencji. Żeby jednak mistrzom Danii nie przyszło do głowy, że mogą „złapać kontakt” natychmiast Kubik sfinalizował akcję bielszczan i ustalił wynik pierwszej połowy.
Po przerwie na parkiet bardziej zmotywowani wyszli jednak gospodarze i dopiero gdy w 86 sekundzie drugiej połowy strzelili gola „zieloni” znowu złapali swój rytm gry, co udokumentowali trafieniem Seidlera. Nie załamało to jednak przeciwników, którzy natychmiast, bo 34 sekundy później odpowiedzieli golem. Nie chcąc pozwolić na wymianę ciosów bielszczanie szybko wzmocnili grę obronną, a w dodatku golem Marka w 26 minucie, odskoczyli na bezpieczną trzybramkową odległość. Później przetrzymali napór rywali, a gdy w 35 minucie Seidler trafił czwarty raz w tym meczu i podwyższył na 6:2 było już jasne, że nic nie jest w stanie przeszkodzić drużynie z Cygańskiego Lasu w awansie.Wprawdzie Duńczycy walczyli do końca i jeszcze w 37 minucie zdołali pokonać Kałużę, ale na więcej im już bielski bramkarz nie pozwolił.
O tym, że bielszczanie odnieśli zasłużone zwycięstwo świadczą statystyki: 24:8 w strzałach celnych i 17:5 w rzutach rożnych. Dzięki temu drużyna Andrzeja Szłapy wywalczyła prawo gry w następnej fazie, w której od 5 do 10 października w Bratysławie tamtejszy Slovan jako gospodarz turnieju gościć będzie jeszcze mistrza Gruzji Georgians oraz holenderski 't Knooppunt.
Rekord Bielsko-Biała – Kobenhavn Futsal 6:3 (3:0)
1:0 – Seidler, 3:23; 2:0 Seidler, 4:40, 3:0 – Kubik, 12:02; 3:1 – Johansson, 21:26; 4:1 – Seidler, 23:29; 4:2 – Hoffmann, 24:03; 5:2 – Marek, 25:12; 6:2 – Seidler, 34:36; 6:3 – Christofferssen, 36:17.
Sędziowali Victor Berg-Audic (Francja) i Christos Christou (Cypr).
REKORD: Kałuża; Popławski, Budniak, Marek, Bondar – Kubik, Franz, Seidler, Janovsky. Surmiak, Biel, Gąsior, Cichy, Nawrat. Trener Andrzej SZŁAPA.
KOBENHAVN: Haberecht; Hoffmann, Lucht, Johnasson, Bickersteth – Jensen, Al-Hamami, Al-Faour, Durraji, Christofferssen, Benmoumou, Berlin. Trener Tai Regel PUNDIK.
Żółte kartki: Janosvky, Popławski – Jensen, Bickersteth.
