Podopieczni Piotra Jaroszka zaczęli jednak w starym stylu, bo już w 7 minucie po starciu Szędzielarza z Celuchem sędzia wskazał na „wapno”, a poszkodowany kapitan gospodarzy zamienił rzut karny na prowadzenie. Strata gola podziałała jak zimny prysznic na gości, którzy ruszyli do odrabiania strat. Wyrównująca bramka padła w 18 minucie, kiedy to grający na prawej obronie Nagi zainicjował ofensywną akcję i zakończył swój rajd zagraniem wzdłuż bramki, a Sobik płaskim uderzeniem z 14 metra ustalił rezultat pierwszej połowy.
Po przerwie przewaga zespołu z Bielska-Białej bardzo szybko została udokumentowana golem, bo po zagraniu Solorzano będący w pozycji strzeleckiej Kubica został sfaulowany, co nie mogło ujść uwadze arbitra. Tym razem Szędzielarz podszedł do piłki ustawionej 11 metrów przed bramkarzem i nie dał mu szans na skuteczną interwencję. To samo można powiedzieć o Hałacie, który w 60 minucie, po dograniu Sobika strzałem z 5 metrów postawił pieczęć na zwycięstwie.
- Jego rozmiary mogły być bardziej okazałe, bo znakomite okazje mieli jeszcze Kubica i Hałat, a Mikołaje Franusik w ostatnich sekundach gry od połowy boiska biegł sam na sam z bramkarzem, ale bramkarz Piasta wygrywał te pojedynki – mówi Piotr Jaroszek. - Jestem jednak zadowolony z wyniku, bo zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Cieszę się z dobrej postawy Solorzano, który zagrał pierwszy raz na prawej pomocy i sporo dał zespołowi. Najważniejsze jednak, że wyszarpaliśmy te trzy punkty.
Piast Żmigród – Rekord Bielsko-Biała 1:3 (1:1)
1:0 – Celuch, 7 min (karny)
1:1 – Sobik, 18 min
1:2 – Szędzielarz, 47 min (karny)
1:3 – Hałat, 60 min
Sędziował Jacek Babiarz (Kluczbork). Widzów 150.
PIAST: Szczerbal – Niewieściuk (46. Majbroda), Juchacz, Moryson, Bruno – Stachowiak, Bobkiewicz (85. Trzepacz), Jaros (80. Sołtyński), Fedyna (50. Bzdęga), Korytek – Celuch. Trener Kamil SOCHA.
REKORD: Żerdka – Nagi, Bojdys, Madzia, Dudek – Solorzano (90. T. Franusik), Profic, Szędzielarz, Sobik (88. Czernek) – Hałat (89. M. Franusik), Kubica (85. Ogrocki). Trener Piotr JAROSZEK.
Żółte kartki: Stachowiak, Bobkiewicz – Solorzano.
