Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Unia Kosztowy finiszuje z pozycji lidera

4/11/2017 16:42

Tylko na trzy godziny piłkarze Unii Kosztowy stracili miejsce w fotelu lidera rozgrywek Zina Klasa Okręgowa – I grupa.


Podopieczni Stanisława Gawendy, który bacznie obserwował przedpołudniowy mecz Grunwaldu Ruda Śląska z AKS Mikołów, wiedzieli, że mikołowianie wysokim zwycięstwem wysforowali się na pierwsze miejsce w tabeli. Zmobilizowani tą informacją zagrali więc konsekwentnie od pierwszej do ostatniej minuty swojego popołudniowego spotkania wyjazdowego z Pogonią Ruda Śląska i to wystarczyło, żeby wygrać 4:1 oraz wrócić na szczyt klasyfikacji.

Już w 15 minucie Maciaszek wbiegł z lewej strony w pole karne rywali i mając bardzo ostry kąt myślał o dośrodkowaniu. Widząc jednak, że bramkarz gospodarzy przygotowuje się do wyłapania ewentualnej centry zmienił zdanie i uderzeniem niemal z końcowej linii w krótki róg otworzył wynik. Na jego zmianę, choć okazji nie brakowało, trzeba było czekać do 51 minuty. Wtedy to po zagraniu Fahrenholta, który spod końcowej linii wycofał piłkę na 15 metr, Wolny mierzonym strzałem podwyższył rezultat. 3 minuty kosztowianie skopiowali swoją akcję, ale tym razem podawana przez Fahrenholta piłka nie dotarła do Wolnego, bo obrońca Pogoni Seiler uprzedził napastnika Unii i wpakował piłkę do swojej bramki.

Gospodarze odpowiedzieli dopiero w 81 minucie, kiedy to po stracie piłki przez kosztowian wyprowadzili kontrę i Ilnicki strzałem z 16 metra pokonał Podemskiego. Ostatnie słowo należało jednak do faworyta. W 89 minucie bowiem po błędzie bramkarza Pogoni Małkowski przejął piłkę na 20 metrze i jak przystało na zawodnika, mającego za sobą grę na zapleczu ekstraklasy, z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam stawiając pieczęć na zwycięstwie.

- Zagraliśmy konsekwentnie od pierwszej do ostatniej minuty – podsumował mecz Stanisław Gawenda. - Nie zawsze się nam to udaje więc z tego jestem najbardziej zadowolony. Zespół zrealizował założenia taktyczne i gdybym chciał indywidualnie kogoś po tym meczu wyróżnić to zrobiłbym krzywdę każdemu innemu zawodnikowi. Zaprezentowaliśmy się bowiem jako zespół i takiej postawy oczekuję od zespołu także w ostatnich trzech meczach w tym roku, bo mamy przed sobą jeszcze spotkania z: Grunwaldem na naszym boisku, AKS Mikołów na wyjeździe. Dlatego oglądałem mecz w Halembie, bo chciałem się przyglądnąć najbliższym rywalom. A na koniec rundy rozegramy zaległe spotkanie z Podlesianką na wyjeździe i po tym meczu będziemy wiedzieli w jakich nastrojach będziemy pracować zimą. Na razie mamy punkt przewagi nad Pogonią Imielin i 3 punkty nad AKS Mikołów oraz Podlesianką. Finisz rundy jesiennej zapowiada się więc bardzo ciekawie.

Pogoń Nowy Bytom – Unia Kosztowy 1:4 (0:1)
0:1 – Maciaszek, 15 min
0:2 – Wolny, 51 min
0:3 – Seiler, 54 min (samobójcza)
1:3 – Ilnicki, 81 min
1:4 – Małkowski, 86 min
Sędziował Piotr Kopiec (Jastrzębie-Zdrój).
POGOŃ: Kasza – Zięcik (64. Roszak), Iwański, Bargiel, A. Gąsior – B. Gąsior, Seiler, Szymański, Ilnicki, Lein – R. Kowalski. Trener Damian KRAJANOWSKI.
UNIA: Podemski – Krawczyk, Adamek (70. Grolik), Iwan, Kocurek – Fahrenholt (68.Małkowski), Jikia, D. Kowalski, Maciaszek (82. Gadaj) – Jaromin (76. Pawłowski), Wolny. Trener Stanisław GWENDA.
Żółte kartki: Szymański, Lein – Maciaszek.