Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Chory trener Gwarka musiał przełknąć gorycz... porażki

4/11/2017 22:07

Passa beniaminka III ligi, który nie przegrywał na wyjazdach dobiegła końca. Gwarek, pod wodzą chorego trenera Krzysztofa Górecki, który od poniedziałku do piątku leżał w szpitalu "zwalony" atakiem kamicy nerkowej, a w środę miał operację i w sobotę prowadził zespół nie będąc jeszcze w pełni sił, uległ liderującej Stali Brzeg w niezwykle emocjonującym meczu.


To był mecz godny miana szlagieru jesieni. Na boisku w Brzegu, skąd jako ostatni z punktem, za remis 1:1, 20 maja wyjechali piłkarze Górnika II Zabrze, liderująca Stal wygrała 11 raz z rzędu! Tym samym podopieczni Krystiana Pikausa przerwali passę Gwarka Tarnowskiego Góry, który debiutując na III-ligowych boiskach, z sześciu wyjazdów z rzędu przywoził punkty.

Emocje i sytuacje bramkowe rozpoczęły się niemal natychmiast po pierwszym gwizdku sędziego, bo już w 2 minucie spotkania po strzale Dominika Bronisławskiego Andrzej Wiśniewski został poddany trudnemu egzaminowi. Zdał go z trudem wybijając piłkę na rzut rożny, tak samo jak jego vis a vis w następnej akcji. Walka „cios za cios” trwała do końca pierwszej połowy, która zakończyła się wynikiem 2:2. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Marcin Nowacki. Kapitan Stali w 22 minucie wykorzystał rzut karny, który był efektem kontry. Dawid Lipiński z prawego skrzydła dograł do Macieja Szymkowiaka, a ten strzelając z 7 metra dwa razy trafił w blokującego uderzania Jakuba Dyląga. Arbiter dopatrzył się w tych interwencjach lewego obrońcy gości zagrania ręką i wskazał na „wapno”, a mający na koncie 157 występów w ekstraklasie 36-letni pomocnik zmylił bramkarza. Na odpowiedź tarnogórzanie potrzebowali 3 minuty. Tym razem po rzucie wolnym wykonanym przez Sławomira Pacha, odbita od muru piłka wpadła w pole karne, gdzie dwa razy w pojedynkach główkowych lepsi okazali się goście Mateusz Górka i Adam Dzido, a na ziemi panem sytuacji okazał się Dawid Jarka, który z 6 metra huknął z woleja pod poprzeczkę.

W 36 minucie znowu brzeżanie prowadzili, bo tym razem po szarży Tomasza Gajdy odbita przez Remigiusza Curyłę piłka spadła pod nogę Lipińskiemu, a ten trafił płaskim uderzeniem z 7 metra. I znowu odpowiedział Jarka, który w 42 minucie wykorzystał rzut karny podyktowany za starcie Kamila Zalewskiego i Sebastiana Pączki.

Po przerwie emocji było jeszcze więcej, ale gole strzelali już tylko gospodarze, choć zaczęli od... niewykorzystanego rzutu karnego. W 57 minucie Bronisławski potknął się o nogę leżącego w polu karnym Górki, a sędzia nakazał ustawić piłkę 11 metrów od bramki. Tym razem Nowacki, który w 54 minucie zaliczył trafienie w słupek, nie zdołał jednak zmylić czujności Wiśniewskiego. Golkiper gości rzucił się w lewą stronę i obronił.

Ataki Stali przyniosły jednak efekt bramkowy w 73 minucie, bo po szarży prawego obrońcy Wojciecha Jurka wstrzelona pod bramkę piłka, po interwencji bramkarza Gwarka, trafiła we wbiegającego w pole bramkowe Nowackiego i wpadła do siatki. Gospodarze poszli za ciosem, ale po strzale Zalewskiego w 79 minucie znowu słupek okazał się sprzymierzeńcem Wiśniewskiego.

Niewykorzystane okazje mogły się zemścić w 90 minucie, bo wtedy po faulu Zalewskiego na Oskarze Staniku sędzia czwarty raz odgwizdał karnego. Jarka tym razem jednak nie wytrzymał presji i posłał piłkę nad poprzeczką. Jeszcze w doliczonym czasie gry goście rzucili do ataku wszystkie siły gdy Grzegorz Fonfara wykonywał rzut wolny z połowy boiska i zostali skontrowani. Wybita przez gospodarzy piłka trafiła bowiem do Bronisławskiego, który po przebiegnięciu samotnie z piłką 50 metrów strzałem z 12 metra postawił pieczęć na zwycięstwie lidera.

- Byliśmy bardzo blisko remisu, bo przecież Dawid Jarka, od kiedy jest w Gwarku wszystkie karne wykorzystał - mówi Krzysztof Górecko. - Strzelał celnie z 11 metrów i w IV lidze i w w tym sezonie. Tym razem jednak pierwszy raz nie trafił, ale mówiąc szczerze bardziej Stal zasłużyła na zwycięstwo niż my na remis...

Stal Brzeg – Gwarek Tarnowskie Góry 4:2 (2:2)
1:0 – Nowacki, 22 min (karny)
1:1 – Jarka, 25 min
2:1 – Lipiński, 36 min
2:2 – Jarka, 42 min (karny)
3:2 – Nowacki, 73 min
4:2 – Bronisławski, 90+5 min
Sędziował Krystian Stenzinger (Żagań). Widzów 500.
STAL: Szermach – Jurek, Sikorski, Pożarycki, Żmuda – Gajda (79. Kulczycki), Zalewski, Nowacki (90. Józefkiewicz), Szymkowiak (76. Kolanko) – Bronisławski, Lipiński (64. Maj). Trener Krystian PIKAUS
GWAREK: Wiśniewski – Dyląg, Dzido, Cymerys, Curyło – Konieczny (82. Timochina), Fonfara, Pączko, Pach, Górka (63. Stanik, 90. Bobryk) – Jarka. Trener Krzysztof GÓRECKO
Żółte kartki: Zalewski, Maj, Kolanko – Jarka, Cymerys, Wiśniewski, Fonfara.