Wśród zaproszonych gości byli prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula i prezes Podokręgu Rybnik Andrzej Paulus, którzy po wysłuchaniu zaprezentowanej przez wiceprezesa Kamila Chroboka historii klubu, oprócz podziękowań za wkład w rozwój śląskiej piłki nożnej oraz gratulacji z okazji jubileuszu odznaczyli najbardziej zasłużonych zawodników i działaczy.
Odznakami Śląskiego Związku Piłki Nożnej zostali uhonorowani – brązowymi: Kamil Chrobok, Bartosz Hudek, Paweł Lajda, Krzysztof Oślizło, Grzegorz Porwoł, Krzysztof Stręk i Mateusz Woźnica; srebrnymi: Jerzy Cudnowski, Edwin Koralewski, Piotr Obara, Wojciech Oślizło, Edyta Sitek, Zygmunt Skupień, Mirosław Stabla, Jarosław Szczęsny; złotymi: Piotr Dróżdż, Tomasz Dróżdż, Marek Sitek i Grzegorz Stebel.
Odznakami Polskiego Związku Piłki Nożnej wyróżnieni zostali: brązową Adam Kwiatkowski; srebrnymi: Eugeniusz Brzemia, Henryk Sienkiewicz, Krzysztof Surowiec, Kazimierz Warszawski; złotymi: Paweł Brachmański i Andrzej Hudek.
Ponadto brązowy medal za wybitne osiągnięcia w rozwoju piłki nożnej otrzymali Rajmund Durczok i Bernard Oślizło, a medal okolicznościowy 95-lecia Śląskiego Związku Piłki Nożnej odebrał Lucjan Wnuk. Natomiast na ręce prezesa Krzysztofa Surowca przekazany został pamiątkowy grawerton oraz piłki dla klubu, którego wizytówką jest zespół występujący w rozgrywkach Zina Klasa Okręgowa – III grupa.
- Po rundzie jesiennej zajmujecie czwarte miejsce w tabeli, a więc zimą macie nad czym pracować, żeby... spełnić życzenia, które z okazji jubileuszu wszyscy wam składają – powiedział Henryk Kula. - Ja też się do nich przyłączam i mam nadzieję, że dwa sezony w IV lidze, w której graliście w katach 2005-2007, już wkrótce nie będę wspominane jako największy sukces w historii klubu. Ale przede wszystkim dziękuję wam za pracę w waszym środowisku, za szkolenie młodzieży i grę wychowankami, bo to jest właśnie fundament i istota działalności takich środowiskowych klubów jak Gwiazda Skrzyszów.
Do życzeń, odczytując list gratulacyjny od zarządu Podokręgu Rybnik, dołączył się także Andrzej Paulus, który przekazał również klubowi pamiątkowy puchar.
- Stanowimy naprawdę sportową rodzinę – podkreślił prezes Krzysztof Surowiec od 8 lat stojący na czele klubu. - Każdy z nas jest potrzebny temu klubowi, czy drużynie. Naszą sportową wizytówką może być teraz grający trener Bartosz Hudek, mający za sobą występy w Młodej Ekstraklasie w barwach Odry Wodzisław, ale każdy ma swoją osobowość. Nawet Wojtek Oślizło, który ma 38 lat, jest tej drużynie bardzo potrzebny, bo przeżywa drugą młodość i strzela bramki. Każdy kto wychodzi na boisko daje z siebie wszystko. Pochodzący z Gołkowic bramkarz Paweł Lajda jest u nas już ponad 10 lat i żartujemy jak będzie bronił jeszcze 20 lat to też zasłuży na pomnik, tak jak pan Kruczek, którego pomnik przekazał nam wójt i ma zostać ustawiona wiosną na stadionie. Grzegorz Porwoł strzela po 20 bramek na sezon. Każdy jest potrzebny. To samo mogę powiedzieć o ludziach ze Skrzyszowa, bo nikt nie odmawia nam pomocy, choć oczywiście najbardziej angażuje się nasz prezes honorowy Lucjan Wnuk. Bez jego wsparcia gralibyśmy co najwyżej w klasie B, a chcemy grać jak najlepiej, jak najwyżej i wygrywać, tak jak na początku sezonu 2015/2016 w Syrynii, gdzie przegrywaliśmy 0:2 po pierwszej połowie, a w dodatku już w 23 minucie Bartek Hudek musiał zejść z boiska z powodu kontuzji. A mimo to po przerwie strzeliliśmy trzy gole i wygraliśmy 3:2, a bramka Krzyśka Oślizły na 2:2, z wolnego zza narożnika pola karnego w okienko długiego rogu, została uznana bramką roku. Takie chwile dają niezwykłą radość i takich meczów chcielibyśmy przeżywać jak najwięcej.
