Prezes Podokręgu Racibórz Stefan Ekiert cieszył się z sukcesu podopiecznych Jacka Heroka, którzy w kategorii D2 Młodzik, czyli zawodników z rocznika 2007, wystawili swoich kibiców na próbę nerwów. Na inaugurację rozgrywek raciborzanie wywalczyli remis 2:2 z drużyną LUKAM 2010 Sp. z o.o. Co prawda skoczowianie dwukrotnie wychodzili na prowadzenie po golach Wojciecha Wojnara w pierwszej połowie i Dawida Pietruszki po przerwie, ale Kacper Oszek najpierw doprowadził do wyrównania, a później zapewnił swojemu zespołowi remis. Ponieważ w swoim drugim spotkaniu skoczowianie wygrali 2:0 z RKP ROW Rybnik stało się jasne, że Unia do mistrzostwa w grupie potrzebuje "wyższego" wyniku. Najniższym z rezultatów dających awans była wygrana 3:1 i taki właśnie rezultat widniał na tablicy wyników po ostatnim gwizdku sędziów. Na pierwszego gola strzelonego przez Jakuba Krybusa, LUKAM 2010 Sp. z o.o. odpowiedział trafieniem Tomasza Papieroka, ale po przerwie na kata rywali wyrósł Damian Sokołowski, który dwa razy ulokował piłkę w siatce przeciwnika.

- W całym turnieju graliśmy ofensywnie - mówi Jacek Herok. - W pierwszym meczu nadziewaliśmy się na kontry, ale potrafiliśmy odrobić straty. W drugim spotkaniu choć pierwsi strzeliliśmy gola też zostaliśmy skontrowani. Dlatego po przerwie, gdy "wyciągnęliśmy" wynik na dający nam awans, to przez ostatnie 5 minut graliśmy już defensywnie, czekając na okazję do wyprowadzenia szybkiego ataku. Choć się nie udało, ale utrzymaliśmy satysfakcjonujący nas wynik i mogliśmy się cieszyć z awansu, który jest uwieńczeniem pracy włożonej w wychowanie tych zawodników przez trenerów: Grzegorza Jakosza, Patryka Podstawkę i Tomasza Oszka, po których przyszła kolej na mnie. To samo można powiedzieć też o naszym jesiennym sukcesie na boiskach, bo ten zespół właśnie wywalczył awans do II ligi wojewódzkiej.

Unia Racibórz grała w składzie: Bulenda - Ronin, Oszek, Sokołowski, Krybus - Joszko, Kula, Kopeć, Popela, Śmigowski.

W rywalizacji w kategorii E1 Orlik aż takich emocji nie było, a wszystko dlatego, że drużyna RKP ROW Rybnik zaczęła występy od zwycięstwa 3:0 z Unią Racibórz, a następnie pokonała 3:1 UKS Cieszyn. W tej sytuacji ostatni mecz w grupie Unia - UKS Cieszyn nie miał już znaczenia dla sytuacji na szczycie tabeli, a zwycięstwo raciborzan 4:3 sprawiło, że zespół Jacka Heroka zakończył rywalizację za plecami raciborzan.

- To jest zespół prowadzony na co dzień przez Krzysztofa Podleśnego - wyjaśnia opiekujący się w Rudniku rybnickim zespołem Robert Tlołka. - Niestety szkoleniowiec zespołu z rocznika 2008 nie mógł przyjechać do Rudnika, bo w tym samym czasie miał ważne sprawy rodzinne. Chłopcy bardzo się więc starali, żeby w takim wyjątkowym dniu sprawić swojemu trenerowi radosną niespodziankę i mogliśmy po turnieju przekazać mu dobre wieści. Nasza przewaga była zdecydowana, choć w pierwszym meczu na pierwszego gola musieliśmy trochę poczekać. Wreszcie po przerwie Adam Filec otworzył listę strzelców, na którą wpisali się następnie Filip Juraszczyk i Jakub Tlołka. Natomiast w drugim spotkaniu, w którym Adam Filec też rozpoczął strzelanie, przeciwnicy doprowadzili do wyrównania (bramkę dla UKS zdobył Filip Kędziora-przypisek red.), ale po przerwie Adam Filec i Mateusz Gamoń postawili pieczęć na awansie.

RKP ROW Rybnik grał w składzie: Neblik - Tlołka, P. Filec, A. Filec, Gamoń oraz Bienioszek, Bernacki, Juraszczyk, Karwot.

A oto komplet wyników:
D2 Młodzik - U12 (rocznik 2007 i młodsi): LUKAM 2010 Sp. z o.o. - KS Unia Racibórz 2:2, RKP ROW Rybnik - LUKAM 2010 Sp. z o.o. 0:2, KS Unia Racibórz - RKP ROW Rybnik 3:1. Końcowa kolejność: 1. Unia, 2. LUKAM, 3. RKP ROW.

E1 Orlik - U11 (rocznik 2008 i młodsi): RKP ROW Rybnik - KS Unia Racibórz 3:0, UKS Cieszyn - RKP ROW Rybnik 1:3, KS Unia Racibórz - UKS Cieszyn 4:3. Końcowa kolejność: 1. RKP ROW, 2. Unia, 3. UKS Cieszyn.

W uroczystości zakończenia turnieju, który obserwował także prezes Podokręgu Skoczów Bogusław Walica, uczestnicy zostali udekorowani medalami oraz nagrodami, w myśl reguły, że wszyscy uczestnicy są zwycięzcami.

Autor zdjęć Adam Rutowicz.