Śląski ZPN

Z kart Historii 100-lecia Śląskiego Związku Piłki Nożnej - Raz na sto lat

21/04/2020 08:10
Z kart Historii 100-lecia Śląskiego Związku Piłki Nożnej - Raz na sto lat Fot. Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie

W szóstym rozdziale Historii 100-lecia Śląskiego Związku Piłki Nożnej - zatytułowanym "Raz na sto lat" - prezentujemy niezapomniane chwile oraz sylwetki bohaterów, tworzących legendę śląskiej piłki.


Wyjątkowych wydarzeń w historii Śląskiego Związku Piłki Nożnej jest tak dużo, że wybranie najważniejszego dla każdej z dekad jest niezwykle trudne, a jakikolwiek wybór zawsze będzie budził kontrowersje. Autor ma jednak swoje prawa...

Zaczynamy od pierwszego meczu reprezentacji Polski na Górnym Śląsku. 1 lipca 1928 roku kibice piłki nożnej w naszym regionie byli świadkami wielkiego wydarzenia. PZPN po raz pierwszy przyznał Górnemu Śląskowi organizację meczu międzypaństwowego. Katowice były szóstym miastem w Polsce goszczącym biało-czerwonych, a rywalem reprezentacji Polski była Szwecja. Spotkanie odbyło się na stadionie 1. FC (po wojnie Gwardii, a obecnie katowicka AWF chce w tym miejscu, przy ulicy Kościuszki, zbudować halę sportową dla lekkoatletów). Na mecz przyszło prawie 20 tysięcy ludzi, cały stadion był udekorowany chorągiewkami obu krajów.

„Śląski OZPN dołożył wszelkich starań, by spotkanie to wypadło jak najokazalej, co do formy zewnętrznej” – pisały ówczesne gazety. Goście przyjechali na mecz pociągiem z Berlina. W przeddzień spotkania delegacja związku witała gości już na granicy polsko-niemieckiej. Potem „pokazano Szwedom nasz okręg przemysłowy obwożąc ich samochodami po kopalniach i hutach, a wieczorem konsul szwedzki w Katowicach wydał przyjęcie na cześć gości”.

W tym meczu na pozycji środkowego napastnika zadebiutował w reprezentacji słynny Karol Kossok z 1. FC Katowice. „Śląski olbrzym” dwa lata później – już w barwach Cracovii – został królem strzelców ekstraklasy i mistrzem Polski.

Zawody, które Polska wygrała 2:1, sędziował jeden z najwybitniejszych wówczas arbitrów na świecie, Niemiec dr Joseph Bauwens. Przebywając w Katowicach zagadnął ówczesnego prezesa PZPN gen. Bończę-Uzdowskiego i zaproponował rozegranie meczu towarzyskiego Polska – Niemcy. Jednak mecz nie mógł odbyć się za szybko, bo wówczas nasi sąsiedzi grali cztery towarzyskie mecze rocznie i na kilka lat mieli już wszystkie terminy zajęte. Ostatecznie do spotkania doszło w 1933 roku w Berlinie.

Na zakończenie warto dodać, że organizację tego meczu przyznano Katowicom jako… zadośćuczynienie po skandalicznie prowadzonym przez sędziów meczu 1. FC Katowice – Wisła Kraków w 1927 roku, pierwszym roku istnienia ekstraklasy. Arbitrzy nie uznali wtedy katowiczanom dwóch prawidłowo zdobytych bramek. 1. FC stracił szansę na mistrzowski tytuł i zakończył rozgrywki na drugim miejscu.