Śląski ZPN

Dzięki skutecznej końcówce reprezentacja Śląskiego ZPN U14 ma komplet punktów

13/10/2020 20:33

W drugiej serii gier fazy grupowej eliminacji Mistrzostw Polski Kadr Wojewódzkich U14 spotkały się reprezentacje, które dwa tygodnie temu zainaugurowały sezon zdobyciem 3 punktów.


Podkarpacki Związek Piłki Nożnej, mający na koncie wygraną 9:1 z Opolskim Związkiem Piłki Nożnej, podejmował w Kolbuszowej Śląski Związek Piłki Nożnej. Podopieczni Damian Mikołowicza i Wojciecha Tomasiewicza, po zwycięstwie 3:1 z Małopolskim Związkiem Piłki Nożnej, atakowali z drugiego miejsca w tabeli i trzeba powiedzieć, że finisz mieli zabójczy.

Początek spotkania należał jednak do gospodarzy i to oni raz za razem gościli pod bramką Miłosza Bednarka, który miał pełne ręce roboty. Wprawdzie skapitulował już w 5 minucie, gdy po wrzutce z prawego skrzydła napastnik rywali główkując z 5 metra zdobył pierwszego gola. Był to trudny moment dla naszego zespołu, bo nie dość, że w momencie rozgrywania akcji przez przeciwników na murawie leżał kontuzjowany Kajetan Leszczyk więc praktycznie graliśmy w osłabieniu to jeszcze nasz skrzydłowy nie był w stanie wrócić do gry i już w 9 minucie spotkania sztab szkoleniowy Śląskiego Związku Piłki Nożnej zmuszony był do pierwszej roszady. O tym, że nie była to recepta na ofensywnie grających przeciwników świadczyły ich kolejne okazje. Bednarz w 16 minucie obronił strzał z 5 metrów, w 28 minucie wyręczył go słupek, w 29 minucie popisał się kolejną udaną interwencją, a w 30 minucie odetchnął z ulgą gdy piłka trafiła w poprzeczkę.

Dopiero gdy trenerzy zdecydowali się na zmianę systemu gry obronnej i z trójki stoperów przeszli na czwórkę defensorów obraz gry się zmienił, a efektem tego przesunięcia była błyskawicznie zdobyta wyrównująca bramka. W 33 minucie bowiem po zagraniu Jakuba Kokosińskiego Kacper Tomzik, mając przed sobą tylko bramkarza, z zimną krwią posłał piłkę do siatki.

Wynik 1:1 utrzymał się do 74 minuty. Wprawdzie zawodnicy z reprezentacji Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej nie zmienili swojego ofensywnego nastawienia, ale nie dochodzili już do sytuacji podbramkowych, a nasz zespół czekał na dogodny moment do uderzenia i w końcówce okazał się bezlitośnie skuteczny. W 74 minucie po dośrodkowaniu Bartosza Krieglera, wykonującego rzut wolny, w polu karnym rywali powstało zamieszanie, w którym Dominik Skiba wywalczył rzut karny i sam pewnie zamienił go na gola dającego prowadzenie. To jednak nie był koniec zdobyczy bramkowych, bo w 2 minucie doliczonego czasu gry wyprowadzający kontrę Denis Matyśkiewicz został sfaulowany z boku pola karnego. Nie dość, że obrońca Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej za to przewinienie został ukarany drugą w tym meczu żółtą kartką i musiał opuścić boisko, to jeszcze nasz zespół po profesorsku rozegrał ostatni stały fragment gry w tym spotkaniu. Miłosz Swatowski zagrał przed pole karne go Huberta Jasiaka, który oddał sprytny strzał. Piłka trafiła jednak w poprzeczkę, ale jako pierwszy na dobitkę doskoczył Mateusz Blacha i uderzeniem z 5 metrów zaznaczył swój kilkuminutowy pobyt na murawie oraz postawił pieczęć na zwycięstwie.

Po dwóch seriach gier w grupie eliminacyjnej Mistrzostw Polski Kadr Wojewódzkich została więc już tylko jedna drużyna z kompletem zwycięstw i z tym mianem reprezentanci Śląskiego Związku Piłki Nożnej chcą się udać na zimową przerwę, przed którą – za dwa tygodnie – mają ostatni już w tym roku mecz z Opolskim Związkiem Piłki Nożnej w Chorzowie.

Podkarpacki Związek Piłki Nożnej – Śląski Związek Piłki Nożnej 1:3 (1:1)
Bramki dla Śląskiego ZPN: Tomzik, Skiba-karny, Blacha.
ŚLĄSKI ZPN: Bednarek – Bachula, Kriegler, Zieliński – Tomzik (51. Matyja), Swatowski, Skiba (79. Blacha), Jasiak, Leszczyk (9. Sokołowski) – Kokosiński (63. Bród), Matyśkiewicz. Trenerzy Damian MIKOŁOWICZ i Wojciech TOMASIEWICZ.
Żółta kartka Kriegler.