Śląski ZPN

Kosztowianie zostali pokonani przez Gwarek i jeszcze nie mogą świętować mistrzostwa półmetka

14/11/2020 20:06

Unia Kosztowy nie może jeszcze świętować mistrzostwa półmetka w rozgrywkach Zina IV liga – I grupa.


Zajmująca pierwsze miejsce w tabeli drużyna Piotra Mrozka w ostatniej kolejce rundy jesiennej przegrała na swoim boisku z Gwarkiem Ornontowice 0:2 i choć nadal z góry patrzy na wszystkich rywali to musi jeszcze powalczyć o to, żeby zimować na szczycie. Kosztowianie mają bowiem do rozegrania na swoim boisku zaległy mecz ze Śląskiem Świętochłowice, ale tracąca do nich 3 punkty Warta Zawiercie ma do odrobienia dwa spotkania u siebie – 21 listopada z Ruchem Radzionków i 28 listopada ze Zniczem Kłobuck. Finisz więc jeszcze trwa.

Nie byłby tak emocjonujący gdyby Unia wykorzystała swoje okazje z początku meczu z Gwarkiem. Już w 10 minucie po strzale Macieja Wolnego, którzy uderzył z 16 metra, do odbitej przez Tomasza Spałka piłki najszybciej dobiegł Daniel Kowalski, ale jego dobitka z 5 metra była niecelna. Także w 23 minucie w podbramkowym zamieszaniu Jakub Adamek nie trafił z bliska, a później gra się wyrównała, a nawet goście zaczęli sygnalizować, że mają swój pomysł na zwycięstwo. Jako pierwszy zagroził bramce gospodarzy w 28 minucie Dominik Miłek główkując z 5 metra. Jego śladem poszedł też w 32 minucie Szymon Saliński, ale Mateusz Opiela był czujny.

Bezbramkowy wynik utrzymywał się do 70 minuty. Wtedy to Jakub Adamek został drugi raz w tym meczu ukarany żółtą kartką i musiał opuścić boisko, a Mateusz Zdrzałek, zastępujący na ławce trenerskiej Gwarka chorego Łukasza Bilińskiego, dokonał zmiany w składzie i goście wznawiając grę zdobyli bramkę. Dawid Kaszok wrzucił piłkę w pole karne Unii, gdzie najsprytniejszy okazał się Jakub Sewerin i strzałem głową z 5 metra otworzył wynik. Próbował go podwyższyć w 74  minucie wprowadzony chwilę wcześniej Bartosz Gałązkiewicz, ale choć solową akcją wdarł się w pole karne i dotarł do 7 metra to zakończyła się ona udaną interwencją Opieli, który także w 76 minucie wyszedł obronną ręką z groźnej sytuacji po wrzutce Sewerina i wślizgu Kamila Wawocznego w polu bramkowym.

Unia, choć grała w osłabieniu, starała się odrobić stratę, a w pole karne gości odważnie zapędzali się nawet stoperzy i w 84 minucie po wrzutce z rzutu wolnego, wykonanego przez Bartosza Nowakowskiego Mateusz Iwan przedłużył lot piłki, którą Wojciech Kocurek głową skierował w światło bramki, ale Spałek był na posterunku. W dodatku atakujący gospodarze stracili drugiego zawodnika, bo Łukasz Matera po ukaraniu drugą żółtą kartką w 85 musiał iść szlakiem Adamka. Mający przewagę dwóch zawodników ornontowiczanie przypieczętowali zwycięstwo. W 88 minucie prostopadłe podanie Kaszoka otworzyło bowiem Sewerinowi drogę w pole karne, a gdy już się w nim znalazł to z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Opielą, zdobywając drugą bramkę. Mógł nawet skompletować hat-tricka, bo w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry znowu znalazł się w sytuacji strzeleckiej, ale po uderzeniu z 14 metra piłka przeleciała obok okienka.

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ.

Unia Kosztowy – Gwarek Ornontowice 0:2 (0:0)
0:1 – Sewerin, 72 min (głową)
0:2 – Sewerin, 88 min
Sędziował Marcin Miśta (Zawiercie).
UNIA: Opiela – Adamek, Iwan, Kocurek, Matera – Kowalski (79. Osiecki), Pryszcz, Nowakowski, Hat (62. Malik), Gemborys (62. Malik) – Wolny (87. Bednarz). Trener Piotr MROZEK.
GWAREK: Spałek – Jedyński, Rajca, Majeranowski, Małkowski – J. Zdrzałek (61. Boczar), Kaszok, Saliński (71. Gałązkiewicz), Ramirez (61. Wawoczny) – Sewerin, Miłek (71. Kasprzyk). Trener Mateusz ZDRZAŁEK.
Żółte kartki: Adamek, Matera – Wawoczny, Kaszok, Boczar. Czerwone kartki: Adamek (70 min, druga żółta), Matera (85 min, druga żółta).