Śląski ZPN

Jedno zwycięstwo, jeden remis i dwie porażki śląskich zespołów w pierwszym dniu MMP w Futsalu U17

12/02/2021 20:51

Pierwszy dzień rozgrywanych w Białymstoku Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Futsalu w kategorii U17 rozpoczął się wprawdzie obiecująco od pewnego zwycięstwa BTS-u Rekord, który 3:1 pokonał Bór Regut, ale na tym się kończą dobre wiadomości dla kibiców śląskich drużyn.


W kolejnych meczach na białostockim parkiecie Marex Chorzów wywalczył remis 3:3 z Juniorem Hurtapem Łęczyca, a porażki ponieśli: GSF Gliwice 0:5 z Constractem Lubawa oraz Gwiazda Ruda Śląska 1:2 z AP Canpack Brzesko.

Bielszczanie jak na obrońców tytułu przystało już w 112 sekundzie gry strzelili pierwszego gola, bo Daniel Pater przyjął piłkę stojąc tyłem do bramki rywali, po czym jak klasyczny pivot obrócił się w polu karnym i płaskim strzałem z 5 metra otworzył listę strzelców. 41 sekund później wpisał się na nią Mikołaj Mojeszczyk, który jeszcze na początku drugiej połowy (gra się 2x12 minut) znalazł sposób na bramkarza przeciwników i podopieczni Piotra Jaroszka oraz Piotra Kusia kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Nie zmienił tego nawet honorowy gol Boru na 3 minuty przed końcową syreną, bo przewaga Rekordu była wyraźna i zasłużenie wyszli na prowadzenie w tabeli grupy A.

Huśtawkę nastrojów przeżyli natomiast chorzowianie. Po bezbramkowej pierwszej połowie „zostali w szatani”, a dekoncentracja na początku drugiej odsłony kosztowała Marex stratę trzech goli w ciągu 90 sekund. Wynik 0:3 utrzymał się od 16 do 20 minuty, ale w końcówce szturm zawodników z Chorzowa odwrócił losy spotkania. Maksymilian Smaluch, Igor Stasiński i Antoni Franke w 160 sekund doprowadzili do remisu i w grupie B sprawa awansu do fazy pucharowej jest otwarta.

Najsłabiej poradzili sobie, grający w grupie C, gliwiczanie, którzy w 4 minucie stracili pierwszego gola i tak się tym przejęli, że pozwolili rywalom z Lubawy na kontynuowanie strzeleckiej passy. Jej efektem był już w 11 minucie wynik 5:0, który utrzymał się do końca spotkania. Ten rezultat ustawił GSF na ostatnim miejscu w tabeli, ale w sobotę mają jeszcze przed sobą dwa mecze.

To samo można powiedzieć o nadziejach Gwiazdy Ruda Śląska, która w 4 i 6 minucie straciła dwa gole, a po trafieniu Dominika Środy z 10 minuty, przejęła inicjatywę. Nie zdołał jednak wyrównać i w grupie D także plasuje się na ostatnim miejscu.

Przypomnijmy jednak, że w tej fazie niczego nie można jeszcze przesądzać. Każdy zespół ma bowiem do rozegrania w sobotę jeszcze po dwa mecze. Rekord o 9.20 zagra z SPN Szamotuły, a o 16.00 z SMS SM Wieliczka. Marex zmierzy się o 10.10 z ZSOiT Jantar Ustka i o 16.50 z FT Przeworsk. GSF spotka się o 11.50 z KP Piła i o 19.20 z MOKS Białystok oraz Gwiazda rywalizować będzie o 14.20 ze Słupskiem-Kamienicą oraz o 21.00 z Red Dragons Pniewy.

Wyniki i terminarz fazy grupowej TUTAJ.

Relacje z pierwszego dnia TUTAJ.

Transmisja z drugiego dnia TUTAJ.