Podopieczne Krzysztofa Witka, występujące w roli faworytek nie obroniły więc mistrzowskie tytułu zdobytego przed rokiem i rzecz jasna po porażce w finałowym spotkaniu na parkiet gliwickiej hali Sośnica polały się łzy katowiczanek, ale w sumie i tak należy uznać ich występ udany. W ćwierćfinale z SMS Łódź już w 131 sekundzie gry Iga Witkowska, uderzeniem z woleja, po zagraniu Zuzanny Witek otworzyła worek z bramkami i w 5 minucie wrzuciła do niego swoją kolejną zdobycz. Jej śladem w 8 minucie poszła Alicja Bednarek, a 9 sekund później rywalki w podbramkowym zamieszaniu same skierował piłkę do swojej siatki.

Również po przerwie (grano 2x10 minut), choć szkoleniowiec katowiczanek, spokojny o awans, dał pograć na wszystkim swoim zawodniczkom przewaga GKS-u była wyraźna, a udokumentowała to Wiktoria Stalmach golami w 14 i 18 minucie. Dopiero 50 sekund przed końcową syreną łodzianki zdołały strzelić honorowego gola i pożegnały się z turniejem, w którego półfinale zespół GKS-u trafił na Beniaminka Krosno. Tym razem o „spacerku” już nie było mowy, bo to krośnianki w 6 minucie strzałem z rzutu wolnego, wykonanego ze swojej połowy zaskoczyły Zuzannę Wiechowską. Podrażnione stratą gola faworytki odpowiedziały w drugiej połowie, w której: Zuzanna Witek w 12 minucie, strzałem z 7 metra po rozegraniu rzutu rożnego, Wiktoria Stalmach w 16 minucie dobitką do pustej bramki oraz 44 sekundy później Natalia Kawulka uderzeniem z 7 metra zapewniły wejście do finału.

W meczu o złoto rywalem GKS-u był zespół Tęczy Bydgoszcz, który w pierwszym meczu turnieju przegrał z drużyną z Katowic 0:3. Tym razem jednak bydgoszczanki zagrały znacznie lepiej. To one w 4 minucie strzeliły pierwszego gola, na którego w 6 minucie odpowiedziała Zuzanna Witek. Także na drugą straconą bramkę w 8 minucie zdołały wyprowadzić błyskawiczną ripostą i 34 sekundy później Alicja Bednarek doprowadziła do wyrównania. Za trzecim razem jednak ta sztuka się już nie udała i gdy w 18 minucie bydgoszczanki trzeci raz wyszły na prowadzenie katowiczankom zabrakło już czasu i sił na odrobienie strat. Nie pomogło nawet wycofanie bramkarki i gra pięcioma piłkarkami w polu, bo Tęcza przetrwała napór i złote medale oraz mistrzowskie nagrody wręczane przez Przewodniczącego Rady Miasta Gliwice Marka Pszoniaka, Członków Zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej Stefana Mleczkę, a przede wszystkim największy puchar przekazany przez Członka Zarządu PZPN i zarazem Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryka Kulę, pojechały do Bydgoszczy.

W wicemistrzowskim zespole indywidualną nagrodą dla najlepszej bramkarki turnieju została wyróżniona Zuzanna Wiechowska, a razem z nią medale, nagrody i puchar ze drugie miejsce w Polsce odebrały: Zuzanna Witek, Iga Witkowska, Anna Krakowiak, Natalia Kawulka, Wiktoria Stalmach, Alicja Bednarek, Urszula Kopacz, Paulina Kociuba, Michalina Czakańska, Michalina Thamm, Karolina Macioł, Zuzanna Przetak i Michalina Kopcik.

Odnotujmy jeszcze, że w fazie pucharowej wystąpiła także drużyna TS ROW Rybnik, ale podopieczne Mariusza Adaszka zakończył swój udział w turnieju przegrywając w ćwierćfinale 0:5 z Ursusem Warszawa.

Zdjęcia z meczu finalowego można oglądać TUTAJ.

Wyniki fazy pucharowej TUTAJ.

Relacje z meczów fazy pucharowej TUTAJ.