Śląski ZPN

Juniorzy GKS-u Tychy mają wytyczoną konkretną drogę rozwoju

21/03/2021 15:57

Zawodnicy grający w drużynie GKS-u Tychy rywalizującej w rozgrywkach I Ligi Wojewódzkiej A1 Junior przystąpili do rundy wiosennej z mieszanymi uczuciami.


Z jednej strony podopieczni Sebastiana Idczaka zdają sobie sprawę z tego, że gra w rundzie wiosennej o pierwsze miejsce w tabeli nie jest rywalizacją o awans. Prawo walki o miejsce w Centralnej Lidze Juniorów poprzez występy w Makroregionalnej Lidze U19 zapewniły sobie bowiem jesienią Raków i Ruch, które wyprzedził tyszan więc tym pozostaje „jedynie” dogranie sezonu. Mimo to juniorzy z Tychów każdy mecz traktują prestiżowo i po wyjazdowym zwycięstwie 3:1 z GKS-em GieKSą Katowice z wielką radością wykonali na środku boiska radosny taniec.

- Gramy o zwycięstwo w każdym meczu, ale także o to, żeby nasi zawodnicy w każdym występie nabierali pewności – mówi Sebastian Idczak. - W naszym zespole są chłopcy z roczników od 2003 do 2005, którzy przygotowują się pod grę w Centralnej Lidze Juniorów w przyszłym sezonie. Chcemy się cieszyć z grania i dobrych wyników.

- Trzy asysty Olivera Nowaka świadczą o tym, że to on był motorem napędowym waszego zespołu?

- Na pewno na wyniku odbiła się dobra gra Olivera, ale bardzo dobrą robotę w środku pola wykonali także Jakub Kacprowski i Jakub Śmiłowski z Adrianem Legenzowem. Zresztą zespół jako całość i każdy zawodnik z osobna, zaczynając od Jakuba Wilka który wykończył dwie zespołowe akcje i był bliski hat-tricka, zasłużył na pochwałę. To jest istotne także w kontekście zmian, które zimą nastąpiły w naszym składzie. W porównaniu z kadrą z jesieni nie mamy pięciu zawodników, którzy przeszli już do seniorskiego grania, bo Mateusz Maciejowski przeszedł do III-ligowej Jutrzenki Giebułtów, Anatolij Kozłenko jest w Ruchu Chorzów, a pozostali trenują już z naszymi rezerwami i grają w IV lidze. Oni już przeskoczyli na seniorski sezon, a ich śladem po tej rundzie wiosennej pójdą następni więc dla nich i dla nas także każdy mecz jest istotny.