Śląski ZPN

Ostre strzelanie w Pankach mistrzów jesieni w rozgrywkach Zina Klasa Okręgowa – Grupa II Częstochowa-Lubliniec

1/05/2021 20:16

Piłkarze KS Panki i Unii Rędziny stoczyli zacięty bój, w którym losy spotkania ważyły się do ostatnich sekund. Ostatecznie goście wygrali 4:3.


Mistrzowie rundy jesiennej w grupie II rozgrywek Zina Klasa Okręgowa – Podokręgów Częstochowa i Lubliniec przystąpili do drugiego w tym roku meczu po wywalczonych zwycięstwach na inaugurację. I tym razem walki oraz emocji i zmiany akcji nie brakowało.

Zaczęło się po myśli gospodarzy, którzy już w 2 minucie strzałem Tomasza Pasieki dali sygnał, że będą groźnie atakować. W 7 minucie kapitan KS Panki drugi raz zatrudnił bramkarza Unii, a 13 minucie sprawdziło się porzekadło do trzech razy sztuka. Tym razem Tomasz Pasieka płasko dośrodkował z rzutu rożnego, a Adam Górski strzałem z woleja z 7 metra pokonał Michała Tyrka, który skapitulował także w 20 minucie gry. Ofensywne wejście w pole karne, po wykonanym rzucie wolnym, zakończyło się dograniem piłki przez Patryka Kudłę w pole bramkowe, a Krzysztof Małolepszy dostawił tylko nogę i z metra wpakował futbolówkę do siatki.

Na tym się jednak dobre wieści dla kibiców zespołu z Panek kończą. Tu po stracie drugiej bramki do ataku ruszyli bowiem rędzinianie i już w 23 minucie Michał Malczewski sprytnym lobem posłał piłkę nad głowami stoperów w pole karne rywali, a tam najszybszy okazał się Miłosz Socha i pewnie wykorzystał sytuację sam na sam.

W piłkarskiej wymianie ciosów, na którą zdecydowały się obydwie drużyny, przez chwilę można było mówić o wyrównanej grze, bo celnie strzelali Tomasz Pasieka i Piotr Andrzejewski w 28 minucie, a następnie Mateusz Bik w 34 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał piłkę nad poprzeczką, natomiast po drugiej stronie boiska Michał Tyrek popisał się paradą broniąc strzał Krzysztofa Małolepszego. Jednak w „drodze do szatni” wyraźnie ton grze zaczęli nadawać goście. Efektem ich przewagi był wyrównujący gol, bo po zagraniu Mariusza Przybylskiego wbiegający w pole karne Piotr Andrzejewski znalazł się oko w oko z Dawidem Majchrzakiem, który faulując skrzydłowego Unii sprokurował rzut karny. Jego egzekutorem był kapitan Unii i choć bramkarz KS Panki wyczuł intencje strzelca to piłka po rękawicach znalazła drogę do siatki.

Niewiele brakowało, żeby jeszcze w 44 minucie goście wyszli na prowadzenie, bo po zagraniu Mariusza Przybylskiego tym razem Miłosz Socha znalazł się twarzą w twarz z golkiperem gospodarzy, ale spudłował. Za niecelny należy uznać też strzał Piotra Andrzejewskiego tuż po przerwie, bo uderzona z 14 metra piłka trafiła w słupek. Od tego momentu warunki gry dyktowała już jednak drużyna Unii, która dopięła swego w 59 minucie. Po rzucie rożnym wykonanym przez Piotra Andrzejewskiego najwyżej w polu karnym KS Panki wyskoczył Szymon Kowalczyk i zapewnił gościom prowadzenie. Bliski jego podwyższenia był w 67 minucie Jakub Koza, ale główkując z 8 metra trafił piłką w poprzeczkę. Co się jednak odwlecze... W 74 minucie do piłki ustawionej 25 metrów od bramki gospodarzy podszedł Szymon Kowalczyk i bombą w okienko strzelił drugiego gola swojej byłej drużynie.

Ale kiedy wydawało się, że gospodarze już zostali „dobici” drugą żółtą kartką w tym meczu został ukarany Mateusz Bik i podopieczni Adriana Pasieki ruszyli do szturmu, który przyniósł gola w 88 minucie. Po zagraniu Adama Górskiego, który wdarł się w pole karne gości prawym skrzydłem, Michał Korzechwa, dostawiając tylko nogę na 5 metrze, sprawił, że ostatnie sekundy gry były niezwykle emocjonujące. Goście nie pozwolili już jednak rywalom na strzelenie wyrównującego gola i opuścili Panki z kompletem punktów.   

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ. 

  

KS Panki – Unia Rędziny 3:4 (2:2)
1:0 – Górski 13 min, 2:0 – Małolepszy 20 min, 2:1 – Socha 23 min, 2:2 – M. Malczewski 41 min-karny, 2:3 – Kowalczyk 59 min-głową, 2:4 – Kowalczyk 74 min-wolny, 3:4 – Korzechwa 88 min.
Sędziował Grzegorz Gałeczka (Ruda Śląska).
PANKI: Majchrzak – Kudła, Hyra, Załucki, Sośniak – Górski, Chrzęstek (60. K. Piechel), Korzechwa (89. B. Piechel), T. Pasieka – Wróblewski, Małolepszy. Trener Adrian Pasieka.
UNIA: Tyrek – Dolniak (72. P. Malczewski), Kowalczyk, Wiśniewski, Bik – Andrzejewski, Frąc, Przybylski, Pławczyk (58. Koza, 76. Operacz) – Socha, M. Malczewski (65. Musiał). Trener Oskar Operacz.
Żółte kartki: Korzechwa, Wróblewski – Bik, Wiśniewski, Frąc. Czerwona kartka Bik (76 min, za drugą żółtą).