Śląski ZPN

Orzeł nad przepaścią

15/05/2021 22:09

Gdy po trzech porażkach z rzędu Orzeł Łękawica tydzień temu bezbramkowo zremisował na wyjeździe z Podbeskidziem II Bielsko-Biała wśród kibiców beniaminka Zina IV ligi – Grupa II odżyła nadzieja na przerwanie serii spotkań bez wygranej. Jednak w meczu z Decorem Bełk zespół Piotra Jaroszka nie był w stanie dotrzymać kroku Bartoszowi Semeniukowi i spółce.


- Bartek rozpoczął nasze ostre strzelanie i on je zakończył – mówi trener Decoru Marek Piotrowicz. - W 21 minucie popisał się solową akcją, którą po wygraniu pojedynku jeden na jeden z obrońcą gospodarzy, zakończył celnym strzałem z pola karnego. On także w 69 minucie zdobył najładniejszą bramkę tego meczu, bo przymierzył z 20 metrów i w ten sposób przypieczętował nasze zwycięstwo. Pomiędzy tymi golami na listę strzelców wpisali się jeszcze Wojciech Orzeł tuż przed przerwą i Wojciech Rasek na początku drugiej połowy, Bartek dorzucił jeszcze swojego gola w 65 minucie więc schodził z murawy jako autor hat-tricka. Cieszę się z tego zwycięstwa, na które zapracował cały zespół. Co prawda w tabeli nasza strata do lidera jest już nie do odrobienia, ale w każdym meczu gramy o zwycięstwo i chcemy zakończyć sezon na jak najwyższym miejscu.

Póki co Decor plasuje się na czwartej pozycji i może spokojnie spoglądać w najbliższą przyszłość. Nie mogą tego natomiast powiedzieć piłkarze z Łękawicy.

- Kontuzje tak mocno przetrzebiły nasz skład, że w meczu z Decorem mogliśmy dokonać tylko jednej zmiany – mówi Piotr Jaroszek. - Staramy się „łatać” skład i gramy ambitnie, ale na takiego rywala jak Decor to nie wystarczyło. Nie mieliśmy argumentów w potyczce z dużo lepszym przeciwnikiem, ale przynajmniej wywalczyliśmy na koniec rzut karny i Rafał Hałat strzelił honorowego gola.

Orzeł, który w ostatnich pięciu meczach zdobył zaledwie 1 punkt znalazł się na 13 miejscu, a przypomnijmy, że zespół z 14 pozycji może grać w barażach o utrzymanie, natomiast niżej zaczyna się strefa spadkowa. W dodatku zespół z Łękawicy jest także na pucharowej ścieżce, na której w środę czeka go wyjazdowe spotkanie z MKS-em Myszków, a za tydzień zmierzy się o ligowe punkty z depczącą mu po piętach Jednością 32 Przyszowice. To będzie więc trudny tydzień dla Piotra Jaroszka i jego drużyny.

Orzeł Łękawica – Decor Bełk 1:5 (0:2)
0:1 – Semeniuk 21 min, 0:2 – Orzeł 42 min, 0:3 – Rasek 55 min, 0:4 – Semeniuk 65 min, 0:5 – Semeniuk 69 min, 1:5 – Hałat 82 min-karny.
Sędziował Piotr Szypuła (Kozy).
ORZEŁ: Byrtek – Olszowski, Jaroszek, Pępek (46. Łajczak), Pośpiech – Mrózek, Michalec, Świniarski, Małolepszy, Hałat – Biłka. Trenerzy Piotr Jaroszek i Seweryn Kosiec.
DECOR: Łobaczewski – Orzeł, Grabiec (74. Spórna), Szary, Groborz – Semeniuk (79. Frankowski), Święch, Reguła (74. Wójcik), Stryczek (70. Sikora) – Rasek. Trener Marek Piotrowicz.
Żółte kartki: Orzeł, Stryczek.