- Wprawdzie tuż przed meczem Sebastian Sośniak zgłosił kontuzję i w ostatniej chwili musiałem dokonać przetasowań w obronie, do której „wskoczył” Jakub Chrzęstek, ale to nie zmieniło naszego podejście do gry – mówi Adrian Pasieka. - Od początku atakowaliśmy i mieliśmy kilka okazji bramkowych. Strzelał Krystian Piechel, ale bramkarz gości obronił, tak samo jak główkę Michała Załuckiego i Krzyśka Małolepszego, a Tomek Pasieka swoją pierwszą okazję zmarnował pudłując. Za drugim razem jednak wygrał pojedynek z dwójką przeciwników i strzałem w długi róg w 30 minucie ustalił wynik spotkania, które wygraliśmy zasłużenie.

Po zdobyciu bramki gospodarze grali już spokojniej i koncentrując się na defensywie, a także kontrując, tak jak w końcówce gdy Tomasz Pasieka przegrał pojedynek z Mateuszem Pyką, ostatecznie pierwszy raz w tym roku zachowali czyste konto strat.

- W pierwszej połowie gospodarze mieli przewagę w posiadaniu piłki i nasza defensywa, przemeblowana z powodu nieobecności trzech podstawowych obrońców, miała trochę problemów – mówi trener Unii Ireneusz Adamski. - Na przerwę schodziliśmy więc ze świadomością, że tę część meczu przegraliśmy, ale w drugiej połowie ruszyliśmy do ataku i od 60 minuty zdominowaliśmy grę. Mieliśmy też bramkowe okazje, ale Paweł Bździon spudłował, Mateusz Nojman trafił w słupek, a na koniec po wrzutce Wojtka Jankowskiego zamykający akcję Oskar Krawczyk strzelił za lekko i prosto w bramkarza. Dlatego wyjechaliśmy z Panek z uczuciem wielkiego niedosytu, bo dobra w sumie gra, z której, szczególnie po przerwie mogłem być zadowolony, zasługiwała przynajmniej na punkt.  

KS Panki – Unia Kalety 1:0 (1:0)
1:0 – T. Pasieka 29 min.
Sędziował Bogdan Drobot (Siemianowice Śląskie).
PANKI: Majchrzak – Kudła, Hyra, Załucki (53. Ogłaza), Chrzęstek – K. Piechel (80. Sula), Korzekwa (90. B. Piechel), Wróblewski, T. Pasieka (90+4. Wąsiński) – Małolepszy, Górski. Trener Adrian Pasieka.
UNIA: Pyka – Chmiel, Bambynek, Patryk Lebek (73. Machoń), Urbańczyk – Jankowski, Bździon, Imiołczyk, Jarosz (77. Nojman), Krawczyk (85. Wojtal) – Paliga. Trener Ireneusz Adamski.
Żółte kartki: Korzekwa – Imiołczyk, Jankowski.