Na przeciwnym biegunie w stosunku do swoich starszych kolegów zakończyli zmagania w 1. lidze wojewódzkiej D1 zawodnicy stanowiący zespół rocznika 2011. Miejsce 9. oznacza spadek do 2.ligi, co jest powtórzeniem sytuacji rocznika 2010 sprzed roku.
- Nie sądzę jednak, że nie wyciągnęliśmy wtedy wniosków. Choćby pod kątem doboru kadry meczowej byliśmy bardziej pragmatyczni niż wiosną, ponieważ wymagania stawiane nam przez rywali w tej rundzie znacząco wzrosły. Poza meczami w Częstochowie i w Zabrzu, często prowadziliśmy grę na swoich warunkach, przeważając przez znaczną część spotkania. Regularnie prowadzimy statystyki pod kątem oddanych strzałów, ilości wejść w pole karne przeciwnika, czy liczby rzutów rożnych, które to potwierdzają. Wiele meczów przegrywaliśmy jedną bramką, ponieważ nasi rywale po prostu oddawali bardziej „jakościowe” strzały i byli od nas konkretniejsi. Rywalizacja z silnymi rywalami, pomimo niesatysfakcjonujących nas rezultatów, wpłynęła z pewnością na rozwój zespołu U13 i jego poszczególnych zawodników. Naszym dominującym sposobem bronienia była obrona wysoka, a w fazie atakowania konsekwentnie chcieliśmy rozwijać aspekty związane z budowaniem gry, wykorzystując do tego wszystkie strefy i sektory boiska. W przypadku rocznika 2011 mieliśmy w swoich szeregach, podobnie jak w starszej grupie, „etatowego” zawodnika reprezentacji Śląskiego ZPN U13 – Filipa Świtałę. Poza nim kilku chłopców uczestniczyło w konsultacjach szkoleniowych, a także brało udział w meczach ligowych rocznika 2010. To świadczy o równie dużym potencjale w stosunku do tego, który posiadamy w grupie starszej. - podsumowuje przepracowaną rundę jesienną trener Mateusz Skwirut.
- Nie zwalniamy tempa. Po zakończeniu oficjalnych rozgrywek, do końca roku, pozostały przed nami jeszcze 4 tygodnie pracy treningowej. Kontynuujemy plan nakreślony przed rozpoczęciem rundy, mamy do rozegrania kilka meczów kontrolnych. Analizując czołowe zespoły z 1 Ligi D1 oraz 1 ligi C2 zauważamy potrzebę zwrócenia uwagi na podstawowe działania taktyczno – techniczne takie jak jakość strzału na bramkę, dośrodkowania piłki, podania na dalszą odległość czy dryblingu zdobywającego. Co będziemy regularnie „przemycać” w trakcie kolejnych zajęć treningowych. - dodaje.