Takiego dnia w ponad 100-letniej historii Śląskiego Związku Piłki Nożnej, choć wielkich i niezapomnianych momentów nie brakowało, jeszcze nie było. Takiej chwili nie było jeszcze także w 65-letnich dziejach Stadionu Śląskiego, po którego murawie biegały największe gwiazdy światowej piłki nożnej, a reprezentacja Polski i drużyny klubowe w europejskich pucharach wygrywały mecze, które obrosły legendą.
O zwycięstwie 2:1 ze Związkiem Radzieckim w 1957 roku, pokonaniu Anglii 2:0 w 1971 roku, wygranej 4:1 z wicemistrzem świata Holandią w 1975 roku czy 2:1 z Portugalią w 2006 roku dyskusje trwają do dzisiaj, a o boju Górnika Zabrze z AS Roma w półfinale europejskich pucharów w 1970 roku śpiewano piosenki.
Wprawdzie na trybunach nie zasiadło 120 tysięcy widzów, tak jak wtedy kiedy 18 września 1963 roku na meczu Górnika Zabrze z Austrią Wiedeń padł rekord frekwencji na polskim stadionie, ale za to pojawili się rodzice i rodzeństwo tych, w których nogach, rękach i głowach jest przyszłość śląskiej i polskiej piłki nożnej.
Mówił o tym zarówno pomysłodawca Śląskiej Akademii Piłkarskiej Prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula, który przywitał i przedstawił współtwórców projektu oraz podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do jego realizacji na czele z Marszałkiem Województwa Śląskiego Jakubem Chełstowskim. Razem z nimi na bieżni Stadionu Śląskiego stanęli: Wicemarszałek Województwa Śląskiego Wojciech Kałuża, Wiceprezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Jarosław Bryś, Dyrektor Administracyjny AWF-u Katowice Krzysztof Nowak, Prezes Zarządu i Dyrektor Naczelny Firmy Fasing wspierającej „ŚlAP” finansowo Zdzisław Bik oraz Prezes Stadionu Śląskiego Jan Widera.
Najważniejsi tego dnia byli jednak młodzi zawodnicy z rocznika 2010 wyłowieni z treningów prowadzonych w małych ośrodkach i dla wychowanków małych klubów. To oni tak jak niegdyś: Pele, Włodzimierz Lubański, Johan Cruyff, Zbigniew Boniek, Cristiano Ronaldo czy Robert Lewandowski, stanęli w legendarnym tunelu „Kotła czarownic” i ruszyli w kierunku murawy, na razie tylko po... odbiór powołań oraz upominków. Piłkarską immatrykulację przeszli: Gabriel Duda, Patryk Dzida, Hubert Gałuszka, Bartłomiej Komędera, Filip Kotas, Bartłomiej Kowalczyk, Paweł Kuwak, Jakub Langer, Julian Luczyński, Krzysztof Michel, Igor Mucha, Igor Nyga, Paweł Pańczyk, Adam Soduś, Olivier Sprownik, Antoni Szlązak, Paweł Tomala, Igor Wójcik i Gabriel Zok. Do kompletu zabrakło tylko Jakuba Bladochy, którego choroba wyeliminowała z udziału w uroczystej ceremonii i pierwszego treningu na murawie Stadionu Śląskiego. Sztab szkoleniowy pod wodzą Damiana Galei czyli: trener Mateusz Skwirut, trener przygotowania motorycznego Konrad Łuszcz i trener bramkarz Kacper Polak, zaliczają go jednak także do swojej grupy, która rozpoczęła zajęcia. Młodzi piłkarze będą się spotykać minimum trzy razy w tygodniu i doskonalić nie tylko piłkarskie umiejętności. Program Śląskiej Akademii Piłkarskiej zawiera bowiem także inne niezbędne tematy od dietetyki po znajomość języków, żeby młodzi piłkarze kompleksowo byli przygotowani do gry na jak najwyższym poziomie.
W ten sposób oficjalnie Śląska Akademia Piłkarska zainaugurowała swoją działalność, której efekty będziemy zbierać za kilka, a może nawet kilkanaście lat. Jednak widząc zapał młodych piłkarzy i silną wolę ich opiekunów, można liczyć na to, że spełnią się składane im życzenia żeby wrócili na murawę chorzowskiego giganta jako reprezentanci Polski i poprowadzili drużynę narodową do kolejnych wielkich zwycięstw.
Zdjęcia z uroczystości można oglądać TUTAJ.