- W wyjściowym składzie mieliśmy dwóch debiutantów z rocznika 2001 Siwka i Ciukaja – mówi trener chorzowian Michał Pawlik. - Podejmując faworyta nastawiliśmy się więc na niski pressing i do 85 minuty broniliśmy się skutecznie, a momentami szczęśliwie. Dulik kilka razy popisał się też dobrymi interwencjami, a my praktycznie tylko raz zagroziliśmy bramce przeciwnika, ale za to byliśmy bardzo blisko zdobycia bramki. Po wrzutce Barnasia, który w 35 minucie wykonywał rzut wolny, Żurek główkując z 11 metra uderzył celnie, jednak obrońca Gwarka wybił piłkę z linii bramkowej.
Można więc powiedzieć, że interwencji Piwki, bo to on stanął na drodze piłki zmierzającej do bramki Gwarka, zabrzanie zawdzięczają czyste konto. A rezerwowym zawdzięczają decydujący cios. Hanowski zagrał bowiem piłkę z prawego skrzydła w pole karne, a zamykający akcję Mazurek strzałem z 7 metra ustalił wynik spotkania.
- Mieliśmy dużą przewagę w posiadaniu piłki i w sytuacjach bramkowych, ale nie potrafiliśmy ich zamienić na gole – wyjaśnia szkoleniowiec zabrzan Janusz Kowalski. - Było więc trudno, ale ostatecznie wygraliśmy.
Najlepsze okazje bramkowe mieli Skiba, którego dwa groźne strzały w pierwszej połowie Dulik obronił oraz Piwko po przerwie także bezskutecznie próbujący pokonać bramkarza chorzowian. Bliski zdobycia gola był także Baran, ale strzelając z 5 metrów trafił w boczną siatkę. Wystarczył jednak jeden celny strzał, żeby już o tych niewykorzystanych okazjach można było zapomnieć...
Stadion Śląski Chorzów – Gwarek Zabrze 0:1 (0:0)
0:1 – Mazurek, 85 min
Sędziował Piotr Lasyk (Bytom).
STADION ŚLĄSKI: Dulik – Włodarczyk, Siwek, Wolff, Pyryt – K. Piotrowski (77. Mularski), Barnaś (83. Winiarski), Święch, Różański – Żurek, Ciukaj (60. Sobczyk). Trener Michał PAWLIK.
GWAREK: Poloczek – Ganczarczyk, Fic, Borowiecki, Piwko – Sobański, Baran (83. Kamiński), Kwiędacz (63. Mazurek), Belica – Krężelok (75. Hanowski), Skiba. Trener Janusz KOWALSKI.