Miłosz Kozak wyrósł na podstawowego zawodnika Podbeskidzia. Urodzony 23 maja 1997 roku wychowanek Kani Gostyń w bielskiej drużynie zaliczył w tym sezonie 20 występów na zapleczu ekstraklasy, 12 razy wychodząc w podstawowej jedenastce. Można nawet powiedzieć, że od października ubiegłego roku trener Adam Nocoń właśnie w 20-letnim skrzydłowym widzi „pierwszy wybór” wśród młodzieżowców. Nic zatem dziwnego, że selekcjoner reprezentacji Polski do lat 20 Dariusz Gęsior sięgnął po zawodnika zespołu z Bielska-Białej i powołał go do kadry, przygotowującej się do meczów z Anglią (w czwartek o 18.00 na bielskim Stadionie Miejskim) oraz z Niemcami (27 marca o 18.00 w Guetersloh).
Dla Miłosza Kozaka powołanie oznacza możliwość powrotu do reprezentacji Polski U20, w której ostatni występ zaliczył 6 października 2016 roku w przegranym 0:3 wyjazdowym meczu z Włochami. Wcześniej regularnie grał natomiast w biało-czerwonych barwach w drużynach: U15, U16 i U17.
- Miłosz ma okazję w I lidze grać przeciwko zawodnikom prezentującym wysoki poziom umiejętności – uważa trener bielszczan Adam Nocoń. - I muszę przyznać, ze jest zawodnikiem bardzo pożytecznym dla drużyny. W trzech wiosennych występach, akurat w tym, który z trybun obserwował trener młodzieżówki Dariusz Gęsior, Kozak był wprawdzie mniej widoczny w ofensywie, ale wzięło się to stąd, że graliśmy przeciwko liderowi, czyli zespołowi MKS Chojniczanka. Był jednak bardzo przydatny w destrukcji. Stać go jednak na pewno na więcej i w kontekście kadry uważam, że ma naprawdę spore możliwości. Ponadto takie właśnie powołania oraz możliwość gry z najlepszymi rówieśnikami w Europie na pewno pomogą mu się rozwinąć. Liczę na to także w kontekście jego występów w rundzie wiosennej na zapleczu ekstraklasy. Istotne jest także to, że Podbeskidzie w meczu reprezentacji Polski U20 na bielskim Stadionie Miejskim będzie mieć swojego przedstawiciela.