Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Dzieci i Młodzież

Akademia 2012 Jaworzno i KKS Katowice najlepsze w U10

5/04/2018 17:36

Drugi dzień rywalizacji w turnieju „Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku” na Stadionie Śląskim zdominowali 10-latkowie. To był bowiem ich dzień, a szczególnie dzień dziewcząt z KKS Katowice oraz chłopców z Akademii 2012 Jaworzno. Te właśnie zespoły wywalczyły bowiem pierwsze miejsca i pojadą do Warszawy na ogólnopolski finał.


Katowiczanki, tak samo jak dzień wcześniej ich starsze koleżanki klubowe z zespołu U12, nie miały sobie równych. - Można nawet powiedzieć, że dominowały jeszcze bardziej – mówi trener Krzysztof Witek, który do stolicy pojedzie z dwoma drużynami. - Tym razem w dwucyfrowych rozmiarach wygraliśmy wszystkie mecze, czyli trzy spotkania w grupie, półfinał i finał. Występowaliśmy w składzie: Ula Kopacz i Michalina Kopcik, które broniły na zmianę oraz grające w polu: Paulina Kociuba, Wiktoria Stalmach, Alicja Wojas, Weronika Baumert, Emilia Brusik, Julia Szymczyk, Zuzanna Pańtak i Julia Dekarz. Połowa tego zespołu, czyli pierwsza piątka wymienionych rok temu wywalczyła mistrzostwo Polski więc można powiedzieć, że zespół wywiązał się z roli faworyta. A do tego indywidualnie nagrodę dla najlepszej strzelczyni wywalczyła Weronika Baumert.

Najlepszą bramkarką wybrana została Julia Czyż z SP 23 Ruda Śląska, a tytuł najlepsze zawodniczki turnieju przyznano Oliwii Legut z AMP Tiki Taka Żywiec.

W rywalizacji chłopców tak jednoznacznego faworyta nie było, ale zespół z Jaworzna prowadzony przez Nikodema Motykę i Michała Goryczkę pokazał się z najlepszej strony.

- Wygraliśmy wszystkie mecze – informuje Nikodem Motyka. - W grupie pokonaliśmy kolejno: 4:1 mysłowiczan, a po dwie bramki w tym meczu zdobyli Marceli Motyka i Jakub Falkowski; gliwiczan 2:1 i znowu na liście strzelców znaleźli się Motyka i Falkowski oraz 6:1 zespół z Zebrzydowic, a gole strzelili: Jakub Falkowski 3, Krzysztof Hołownia 2 i Marceli Motyka 1. W ćwierćfinale 4:1 wygraliśmy z jastrzębianami, a hat-trickiem popisał się Seweryn Tomasik, natomiast wynik uzupełnił Jakub Falkowski. W półfinale aż 7:1 zwyciężyliśmy z Podbeskidziem, któremu 3 gole strzelił Jakub Falkowski, 2 Szymon Kasprzyca i po 1 Seweryn Tomasik i Krzysztof Hołownia, a w finale z Rakowem jedyną bramkę zdobył Seweryn Tomasik dobijając strzał z dystansu oddany przez Jakuba Falkowskiego, naszego najlepszego strzelca naszej drużyny.

- Dla mnie takim sygnałem, że możemy dojść wysoko był mecz z gliwiczanami – mówi Michał Goryczka. - Dwa lata temu w rywalizacji 8-latków, w której zajęliśmy 3 miejsce, w półfinale przegraliśmy właśnie z drużyną z Gliwic więc gdy spotkaliśmy się już w grupie i rewanż się nam w pełni udał to później już szło „z górki” aż do finału, w którym nasz bramkarz Mikołaj Zuber był postacią numer 1. Dlatego nie dziwi, że został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju. Przed nim, czyli w polu grali: Igor Piskorz, Dawid Wojtyra, Szymon Kasprzyca, Marceli Motyka, Karol Kurek, Jakub Falkowski, Seweryn Tomasik, Krzysztof Hołownia i Piotr Dubiel, który niestety doznał urazu w ćwierćfinale, ale dograł turniej do końca walcząc z bólem. Chwalić trzeba cały zespół, ale obok Zubera Motyka, Falkowski i Dubiel to byli nasi liderzy.  

Miano najlepszego bramkarza przyznano Oliwierowi Mrożkowi z SP 7 Częstochowa, a najlepszym strzelcem okazał się Mateusz Kania z BBTS Podbeskidzie.

Zjęcia dziewcząt można oglądać TUTAJ, zdjęcia chłopców TUTAJ.