Wyraźnym faworytem tego pojedynku byli goście, którzy przyjechali na mecz z ostatnim zespołem tabeli jako czwarta drużyna ligi. Już w 5 minucie wodzisławianie dali gospodarzom ostrzeżenie, kiedy to po rzucie rożnym lędzinianie musieli wybijać piłkę z linii bramkowej. Na tym jednak godne odnotowania sytuacje pierwszej połowy się skończyły. Przez pierwsze 20 minut mecz był całkiem dynamiczny, szybki i żwawy, ale później na boisku królowała nuda oraz „długa piłka”.
Druga część spotkania zaczęła się z impetem, ponieważ groźny strzał w bramkę Kuchty oddał grający w Odrze Sitnik. Przez resztę meczu gra toczyła się pod dyktando przyjezdnych, którzy oddali kilka strzałów (niektóre były nawet celne), jednak żadne nie stanowiły poważnego zagrożenia. Szczęście uśmiechnęło się do lędzinian w 71 minucie, kiedy to płaskie podanie na piąty metr posłał Sitnik. Jednak trzech piłkarzy Odry minęło się z piłką i wciąż utrzymywał się wynik bezbramkowy.
Im bliżej było końca, tym bardziej Odra naciskała. W kilku sytuacjach lędzinianie dość desperacko wybijali piłkę z własnego pola karnego, ale ich zmasowana obrona przynosiła efekty. W doliczonym czasie gry mogli nawet użądlić wodzisławian, ale indywidualna akcja niezwykle aktywnego Rzepy, „zimowego” nabytku MKS, spaliła na panewce. Chwilę później arbiter zagwizdał po raz ostatni, a obie drużyny podzieliły się punktami.
- Szanujemy ten punkt, chociaż w naszej sytuacji chcemy wygrywać z każdym. Dzisiaj się jednak nie udało – mówił po meczu trener MKS Lędziny Adrian Napierała. - Odra postawiła nam poprzeczkę wysoko. 0:0 to jakiś dobry prognostyk na przyszłość, bo po raz pierwszy od dawien dawna zagraliśmy na zero z tyłu i to może cieszyć. Stworzyliśmy dzisiaj mało składnych akcji ofensywnych. Boisko trochę na to nie pozwalało, ale i tak uważam, że powinniśmy więcej pograć kombinacyjnie.
MKS Lędziny – MKP Odra Wodzisław Śląski 0:0
Sędziował Adam Adamus (Bytom).
MKS: Kuchta – Ingram, Bednarek, Roszak, Mateja – Ryłko (78. Sieradzki), Kramarczyk, Kut, Kamiński, Kachel – Rzepa. Trener Adrian NAPIERAŁA
ODRA: Świerczek – Stachurski (56. Panic), Krupiński, Malinowski, Lukoszek – Zieliński, Cichy (77. Bugdol), Sikorski, Sitnik, Reinhard (56. Wodecki) – Oślizlok. Trener Bartłomiej SOCHA
Żółte kartki: Ryłko, Kramarczyk, Roszak – Krupiński.
Piotr Tubacki