Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Piast Bieruń Nowy wymęczył 8 zwycięstwo w tym sezonie na swoim boisku

28/04/2018 15:09

Piast Bieruń Nowy u siebie jest bardzo groźnym zespołem. Bierunianie na własnym boisku w tym sezonie mogą się już pochwalić 8 zwycięstwami. To ósme odnieśli w meczu LKS Łąka w ramach 22 kolejki klasy rozgrywek ZINA Klasa Okręgowa I grupa. Podopieczni Andrzeja Balona tym razem wygrali 1:0 i cieszyli się z 3 punktów, choć samo spotkanie nie należało do najpiękniejszych.


Łączanie przybyli do Bierunia w mocno okrojonym składzie, w którym od pierwszej minuty na boisku było aż siedmiu młodzieżowców, z czego trzech z rocznika 2001! Średnia wieku wyjściowej jedenastki zespołu gości wynosiła w tym meczu tylko 22,5 lat, przy średniej 31 lat w przypadku gospodarzy. Mimo to spotkanie było bardzo wyrównane, chociaż bardzo chaotyczne, pełne niedokładnych zagrań. W pierwszej połowie działo się mało i chyba jedyną wartą uwagi sytuacją była akcja Piasta, w której Toporczykowi zabrakło dosłownie centymetrów, żeby sięgnąć piłki dogranej przez Brzeziński.

Za to druga część meczu rozpoczęła się z impetem. Już po minucie gry bierunianie wyszli na prowadzenie po płaskim strzale Brzezińskiego, którego w polu karnym nie upilnowali obrońcy Łąki. W 54 minucie ten sam zawodnik minimalnie przestrzelił po dośrodkowaniu Grzegorzka, a minutę później Jurecki, główkując, trafił piłką w słupek. W tym fragmencie meczu drużyna przyjezdnych nie istniała na boisku, a Piast w pełni kontrolował to, co działo się na murawie.

Goście nie stwarzali prawie żadnego zagrożenia, chociaż aprobatę kibiców, także tych bieruńskich, zyskał w 72 minucie efektowny wolej Kowalczyka, który posłał futbolówkę metr nad poprzeczką. W późniejszych momentach to jednak gospodarze mogli podwyższyć, ale dwukrotnie fenomenalnymi paradami popisał się bramkarz Łąki. Ochodek najpierw wybronił uderzenie Przemysława Cecugi w okienko, a minutę później zatrzymał piłkę po mocnym uderzeniu głową Toporczyka.

W końcówce meczu goście próbowali jeszcze wyrównać, grając głównie dalekimi podaniami, ale nie przynosiło to żadnego skutku, choć w ostatnich sekundach byli na boisku w przewadze, ponieważ drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Toporczyk. 

- Do spotkania przystąpiliśmy osłabieni - mówił po meczu trener LKS Łąka Sebastian Łuszczek. - Nie mieliśmy siedmiu podstawowych piłkarzy i postawiliśmy na młodzież. Uważam, że cały mecz był na remis, jednak popełniliśmy jeden błąd i straciliśmy bramkę. W tym sezonie skupiamy się na tym, żeby ogrywać młodych zawodników. Do każdego meczu podchodzimy tak samo i nie mamy przed sobą celu, żeby zająć jakieś konkretne miejsce.

Piast Bieruń Nowy – LKS Łąka 1:0 (0:0)
1:0 – Brzeziński, 46 min
Sędziował Tomasz Gołębiowski (Katowice).
PIAST: Brandys – P. Włoch, Podsiedlik, P. Cecuga, Grzegorzek – Toporczyk, Jurecki, J. Cecuga – Szmidt, Mrowiec, Brzeziński. Trener Andrzej BALON.
ŁĄKA: Ochodek – Malarek, Kraus, Jędrysik, Larysz – Fuchs, Paszek, Szandurski, Pławecki – Kowalczyk, Jarczok. Trener Sebastian ŁUSZCZEK.
Żółte kartki: Grzegorzek, Szmidt, Toporczyk – Jarczok. Czerwona kartka Toporczyk (90 min, druga żółta).

Piotr Tubacki