Od 10.00 rano na stadionie, na którym na co dzień swoje mecze rozgrywa IV-ligowa drużyna Przemszy, za piłką uganiali się adepci futbolu, którym bacznie przyglądały się gwiazdy sprzed lat ze Stanisławem Oślizłą na czele.
Na pierwszy ogień poszli zawodnicy w kategorii U 9 oraz U10, reprezentujący: Przemszę Siewierz, Orzeł Nakło Śląskie, Piasta Ożarowice, Ostoję Żelisławice, Niepubliczną Katolicką Szkołę Podstawową i Gimnazjum w Katowicach oraz Akademie Piłki Nożnej z Czeladzi i Zawiercia. Prawie 120 dzieci, którym bieganie za piłką sprawiało ogromną radość, po zakończeniu zmagań ustawiło się w pamiątkowych koszulkach po odbiór złotych medali, a każdy zespół został uhonorowany pucharem. Wręczali je Burmistrz Miasta i Gminy Siewierz Zdzisław Banaś oraz prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryk Kula w towarzystwie największych sław i legend śląskiego futbolu.
Po uroczystym otwarciu przyszedł czas na drugą rundę dziecięcych rozgrywek, a na boiskach pojawili się zawodnicy U7 i U11 z: Sportowej Gminy Psary, Akademii Piłki Nożnej Czeladź oraz Futbol Akademii z Czeladzi, Zawiercia i Siewierza. Tym razem 80 zawodników otoczonych rodzicami, dziadkami i rodzeństwem uganiało się za piłką, a fachowe oceny ich poczynań wymieniali między innymi: Jan Banaś, Jan Benigier, Krzysztof Bizacki, Jan Furtok, Janusz Jojko, Janusz Koterwa, Karol Kordysz, Jan Kowalski, Zbigniew Myga, Stanisław Oślizło, Piotr Piekarczyk, Władysław Szaryński, Jerzy Wijas i Jan Woś.
A kiedy już wszystkie grające dzieci zostały uhonorowane piłkarskimi nagrodami i pamiątkami zaczął się mecz wspomnień, czyli potyczka oldbojów +40 Śląsk – Małopolska. Także w tym spotkaniu wynik nie był najważniejszy, ale odnotujmy z kronikarskiego obowiązku, że śląscy oldboje, nawiązując do słów burmistrza Banasia udowodnili, że siewierska ziemia jest gościnna.
Ale po kolei... Sygnał do rozpoczęcia spotkania dali Stanisław Oślizło w towarzystwie dwóch Banasiów, czyli Jana – swojego przyjaciela z boiska sprzed lat, także legendarnego polskiego piłkarza, na podstawie życiorysu którego powstał film oraz Zdzisława – Burmistrza Miasta i Gminy Siewierz, który jest zagorzałym kibicem. A później zaczął się sportowy bój z efektami specjalnymi. W 18 minucie gry Robert Dąbrowski strzałem z 18 metra w okienko zapewnił gościom prowadzenie. Wyrównał w 22 minucie Radosław Gilewicz, finalizując zespołową akcję po podaniu Jana Wosia. Radość z wyrównującej bramki trwała jednak tylko 4 minuty, bo tym razem Andrzej Sermak przymierzył z narożnika pola karnego w okienko długiego rogu i ustalił wynik pierwszej połowy (grano 2x30 minut).
Po zmianie stron inicjatywa należała wprawdzie do gospodarzy, ale reprezentanci Małopolski wyprowadzili dwie zabójcze kontry. W 53 minucie Grzegorz Pater wdarł się środkiem w pole karne i wykorzystał sytuację sam na sam, a następni Grzegorz Wilkosz po zagraniu Roberta Dąbrowskiego w 57 minucie postawił pieczęć na zwycięstwie gości.
Obydwie drużyny otrzymały jednak takie same puchary za udział w II Pikniku Klubu Wybitnego Piłkarza Śląska, a jego członkowie zostali wyróżnieni pamiątkowymi medalami i można było zacząć... dogrywkę, czyli grillowanie z piłkarskimi opowieściami w tle. Nic więc dziwnego, że na odchodnym wszyscy mówili "do zobaczenia".
Zdjęcia z meczów dzieci można oglądać TUTAJ, oldbojów TUTAJ i dekoracji TUTAJ.
Śląsk 40+ – Małopolska 40+ 1:4 (1:2)
0:1 – Dąbrowski, 18 min
1:1 – Gilewicz, 22 min
1:2 – Sermak, 26 min
1:3 – Pater, 53 min
1:4 – Wilkosz, 57 min
Sędziował Daniel Kruczyński (Żywiec).
ŚLĄSK: Rejmund (Lech) – Myszor, Adamski, Galeja – Woś, Dudek, Pikuta, Kmietowicz – Bizacki, Gilewicz oraz Wagner, Maciejowski, Szumski. Trener Zdzisław PODEDWORNY.
MAŁOPOLSKA: Kuś – Motyka, Rokicki, Żurek, Kowalik – Pater, Marzec, Sermak, Dąbrowski – Mielec, Janik oraz Krzeszowiak, Marchewka, Stachyra, Szopa, Dukała, Wilkosz. Trener Marek MOTYKA.
Żółte kartki: Pikuta – Pater.
