Od pierwszych minut ekipa z Kamieńskich Młynów pokazywała, że nie przyjechała do Kłomnic na wycieczkę. Co prawda pierwsza połowa nie należała do najciekawszych, ale goście raz za razem próbowali spenetrować pole karne rywali. Pierwsza i zarazem ostatnia groźna akcja w pierwszej połowie przyniosła otwarcie wyniku. Po wrzutce w pole karne z rzutu wolnego, defensywa kłomniczan nie potrafiła zażegnać zagrożenia, co wykorzystał Damian Daniel. Obrońca Warty oddał mocny, płaski strzał w kierunku „długiego słupka”, nie zostawiając bramkarzowi żadnych szansa na udaną interwencję.
Druga część meczu również nie rozpieszczała kibiców, którzy oglądali pojedyncze ataki, jednak żaden z nich nie zakończył się strzałem na tyle celnym, by bramkarz musiał wyciągać piłkę z siatki.
Najciekawsza sytuacja drugiej połowy, tak samo jak podczas pierwszej części gry, przyszła tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Jakub Koza otrzymał znakomite podanie, które pozwoliło mu urwać się obrońcom i gdy znalazł się w sytuacji sam na sam, trafił piłką w lewy słupek bramki. Podopieczni trenera Jana Spychalskiego mieli więc idealną okazję, aby odgryźć się rywalom i wpakować piłkę do bramki w ostatniej akcji, ale zabrakło im szczęścia.
Kibice z Kłomnic zaczynają mówić o lekkim kryzysie ich zespołu, ponieważ był to trzeci mecz z rzędu, którego nie udało się Gminie wygrać. Wykorzystała to drużyna Zieloni Żarki, którzy pomimo, że mają dwa zaległe mecze do rozegrania, przeskoczyli Gminę, która spadła na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Drużyna z Kamieńskich Młynów natomiast może się cieszyć z siódmego meczu z rzędu bez porażki.
Gmina Kłomnice – Warta Kamieńskie Młyny 0:1 (0:1)
0:1 – Daniel, 45 min.
Sędziował: Paweł Kuban (Częstochowa). Widzów ok. 100.
GMINA: Tyrek – Kowalczyk, Łysakowski, Kołaczkowski, Pruban – Kiebdaj (78. Mucha), Koza, Perliński, Kokoszczyk, Szymczyk – Gonera. Trener Jan SPYCHALSKI.
WARTA: Gruca – Wojciechowski (78. Krzywoń), Rutkowski, Daniel, Bereta – Janecki, Pasternak, Mazur, Ślęzok, Włóczyk – Zych (75. Klyta). Trener Łukasz BERETA.
Żółte kartki: Łysakowski, Krzywoń.
