Henryk Kula na ręce trenerów i wyróżniających się zawodniczek i zawodników przekazał gratulacje i nagrody, doceniając osiągnięcia adeptów futbolu. Przypomnijmy, że KKS Katowice wywalczył tytuł wicemistrza Polski w kategorii U10 dziewcząt, UKS Sprint był trzeci w kategorii U12 dziewcząt, zespół SP 7 Częstochowa uplasował się na 5 pozycji w kategorii U12 chłopców, a Akademia 2012 Jaworzno zajęła 7 miejsce wśród chłopców U10.
Napastnik Szymon Kasprzyca i środkowy obrońca Igor Piskorz z Jaworzna, Mateusz Jaskuła, czyli najlepszy bramkarz kategorii U12 z Częstochowy, a także zawodniczki Michalina Thamm i Zuzanna Witek ze Sprintu oraz Alicja Wojas i Julia Szymczyk z KKS Katowice mieli okazję powspominać warszawskie występy.
- Broniło mi się w miarę dobrze, ale w karnych, decydujących o wejściu do półfinału, obroniłem tylko jeden strzał, a to było za mało, żeby awansować – mówi Mateusz Jaskuła. – Przegraliśmy ćwierćfinał i wszystko co później mogliśmy jeszcze zdobyć, po dwóch zwycięstwach to było piąte miejsce. Cieszę się jednak, że te moje piłkarskie treningi pozwoliły mi przeżyć taką przygodę. Zacząłem 6 lat temu w Zniczu Kłobuck, aż do momentu, w którym po meczu z Rakowem trener z Częstochowy zadzwonił do mojego taty i zaproponował, żebym przyjechał na sprawdzian. Przyjechałem na trening i czułem się trochę jak na egzaminie. Było trochę tremy, ale wszystko dobrze poszło i zostałem bramkarzem Rakowa i chodzę do 5klasy w szkole sportowej. Na zimowych sparingach 2:1 wygraliśmy na wyjeździe z Lechem Poznań, a także wygraliśmy z Escolą Varsovią 6:5. Moim piłkarskim marzeniem jest gra w takim klubie jak Bayern Monachium, którego bramkarz Manuel Neuer jest dla mnie wzorem i idolem. Mam 170 centymetrów wzrostu i skończone 12 lat w marcu. Tata i mama uprawiali taekwondo i mają czarny pas. Ja też zaczynałem od chodzenia na salę i już jako 4-latek ćwiczyłem z nimi, ale piłka wygrała. Zaczynałem jednak jako obrońca, a później byłem skrzydłowym. Kiedy jednak spróbowałem gry w bramce spodobało mi się to, że wszystkie oczy i całe emocje skupione są na bramkarzu, bo to jest ostatnie koło ratunkowe drużyny. Za mą już nikogo nie ma tylko bramka i wielka odpowiedzialność. To mi się bardzo podoba.
Trenerzy: Łukasz Tomczyk z Rakowa, Tomasz Naworcki z KKS Katowice, Krzysztof Witek z USK Sprint oraz Nikodem Motyka i Michał Goryczka z Akademii 2012 Jaworzno mieli natomiast okazję podyskutować z prezesem Kulą, Damianem Galeją trenerem koordynatorem śląskiego Związku Piłki Nożnej i Henrykiem Bąkiem odpowiedzialnym w województwie śląskim za rozgrywki z Podwórka na Stadion nie tylko o systemie rozgrywek obowiązującym w rywalizacji o Puchar Tymbarku. Padło także wiele uwag na temat młodzieżowej piłki w ogóle, bo wszystkim przyświeca ta sama idea, żeby szkolenie młodzieży stało na jak najlepszym poziomie, a wtedy będziemy mogli być spokojni, że wyrosną na śląskich boiskach kolejne reprezentantki i następni reprezentanci Polski. A może już rosną wśród tych, którzy uczestniczyli w tegorocznej rywalizacji o Puchar Tymbarku…