Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Kobiety

Czarne wróciły na podium mistrzostw Polski

27/05/2018 20:18

Po 12 latach medalowej posuchy, klub mający najwięcej trofeów w polskiej kobiecej piłce nożnej, znowu może się pochwalić medalem! 12-krotny mistrz Polski do swojej kolekcji dorzucił 8 tytuł wicemistrza!


Już przed ostatnim meczem sezonu, czyli potyczką z AZS PWSZ Wałbrzych, było wiadomo, że sosnowiczanki po końcowym gwizdku będą odbierać puchar i medale. O tym za które miejsce będę te trofea przekonaliśmy się po 100 minutach. Wszystko przeciągnęło się z powodu kontuzji, której w 60 minucie meczu nabawiła się wałbrzyszanka Jessica Pluta. Na murawę wjechała karetka i zawodniczka na noszach zakończyła spotkanie.

Te doliczone 10 minut meczu, w którym obydwie drużyny głównie koncentrowały się na grze defensywnej i żadnej nie udało się wypracować stuprocentowej okazji bramkowej, bardzo się dłużyło. Tym bardziej, że z Łęcznej, gdzie Górnik w równolegle rozegranym meczu podejmował Medyka Konin, doszły informacje o zwycięstwie gospodyń, a to oznaczało, że remis daje zespołowi Grzegorza Majewskiego awans na drugie miejsce w tabeli! Wreszcie gdy zabrzmiał ostatni gwizdek wystrzeliły szampany i zaczął się taniec radości. Zawodniczki Czarnych zamieniły koszulki, ubierając stroje z napisem "V-ce Mistrz Polski", a swoje meczowe ubranie rzuciły w kibicom na pamiątkę.

Najważniejszym akordem fety był jednak moment dekoracji. Józef Grząba jako przedstawiciel Komisji do spraw Piłkarstwa Kobiecego PZPN wraz z prezydentem Sosnowca Arkadiuszem Chęcińskim udekorowali bohaterki wieczoru i ich sztab szkoleniowy srebrnymi medali, a na koniec przekazali kapitan Joannie Operskalskiej okazały puchar, który natychmiast powędrował w górę.

- Cieszymy się bardzo, bo 13 lat od ostatniego tytułu wicemistrzowskiego do tego medalu klub przeszedł bardzo trudną drogę - mówi dyrektor klubu Robert Majewski. - Odbudowaliśmy jednak fundamenty i możemy się cieszyć z sukcesu, który utwierdza nas, że idziemy dobrą drogą. Dziękuję zawodniczkom, trenerom, działaczom i kibicom, którzy pobili rekord frekwencji na naszym stadionie. Nigdy wcześniej na tych trybunach tylu widzów nie było i to też świadczy o tym, że wykonujemy dobrą robotę.

- Najważniejszy moment w drodze po ten tytuł wicemistrza Polski, miał miejsce w Koninie, gdzie wygraliśmy z Medykiem 3:0 - dodaje trener Grzegorz Majewski. - O tym jak mocnym jesteśmy zespołem świadczy też nasz bilans z fazy play off, bo w pięciu meczach w gronie najlepszych zespołów naszej ligi nie straciliśmy ani jednej bramki. Cztery spotkania wygraliśmy, a jedno zremisowaliśmy. Wszystkie zawodniczki zasłużyły na pochwały i każda jest w równym stopniu pełnoprawną wicemistrzynią. Cieszę się, że mamy zespół i wierzę w niego przed ostatnim akordem tego sezonu, czyli finałem Pucharu Polski, który czeka nas w Łodzi w czwartek z Górnikiem Łęczna. Wicemistrz zmierzy się z mistrzem i będzie chciał udowodnić, że jesteśmy na fali wznoszącej... 

Materiał wideo można oglądać TUTAJ.

Zdjęcia z meczu i dekoracji można oglądać TUTAJ.

Czarni Sosnowiec - AZS PWSZ Wałbrzych 0:0
CZARNE: Szymańska - Horvathova, Grad, Fischerova, Wycisk - Zdechovanova, Suskova (90+8. Wieczorek), Operskalska, Hmirova, Matla - Smidova (46. Cichy). Trener Grzegorz MAJEWSKI.
Żółte kartki: Suskova, Horvathova, Szymańska.