Pogodzona już z degradacją drużyna Gwardii nie zamierzała jednak ułatwiać zadania gospodarzom dzięki czemu mecz był ciekawy i raz pod jedną, raz pod drugą bramką sporo się działo. Goście nie tylko jako pierwsi zaatakowali, zmuszając Szelonga do interwencji, ale także po stracie goli potrafili odpowiedzieć trafianiami. Najpierw po wykorzystanej sytuacji sam na sam przez Szczepana błyskawicznie wyprowadzoną prawym skrzydłem kontrę sfinalizował dobitką Przyborowski. On także po samobójczym golu Olszewskiego, który tuż przed przerwą niefortunnie interweniował próbując przeciąć dogranie Szczęcha, wyrównał w 77 minucie, wpychając piłkę do siatki z najbliższej odległości, po niepewnej interwencji Szelonga, broniącego strzał Ziętarskiego z rzutu wolnego.
Ale gdy o 79 minuty Gwardia, po faulu ledwo wprowadzonego Szwaka na Faridzie Alim, musiała kończyć mecz z dziesiątkę, jastrzębianie dopięli swego. Jaroszek głową po wrzutce pomocnika z Ukrainy, wykonującego rzut wolny przechylił szalę zwycięstwa na stronę GKS 1962. A w doliczonym czasie gry, po kolejnej wrzutce Farida Aliego, tym razem z rzutu rożnego, Caniboł główkując, postawił pieczęć na zwycięstwie.
Chwilę później rozpoczęła się mistrzowska feta z pucharem wręczonym przez władze miasta.
Zdjęcia z meczu i fety z kibicami można oglądać TUTAJ, materiał wideo TUTAJ.
GKS 1962 Jastrzębie - Gwardia Koszalin 4:2 (2:1)
1:0 - Szczepan, 27 min
1:1 - Przyborowski, 29 min
2:1 - Olszewski, 44 min (samobójcza)
2:2 - Przyborowski, 77 min
3:2 - Jaroszek, 84 min (głową)
4:2 - Caniboł, 91 min (głową)
Sędziował Piotr Łęgosz (Włocławek). Widzów 2305.
GKS 1962: Szelong - Mazurkiewicz, Pacholski, Jaroszek, Kawula (83. Weis), Farid Ali, Tront, Gancarczyk (59. Caniboł), Szczęch (88. Semeniuk) - Jadach, Szczepan (68. Dzida). Trener Jarosław SKROBACZ.
GWARDIA: Hartleb (86. Łącki) - Baranowski, Wojciechowski, Karbowiak (62. Mikołajczak), Dondera (77. Szwak), Ziętarski, Szubert, Kwiatkowski, Olszewski (70. Silski), Przyborowski, Czyżewski. Trener Tadeusz ŻAKIETA.
Żółte kartki: Tront, Pacholski - Olszewski, Szubert, Czyżewski. Czerwona kartka: Szwak (79, za faul).
