Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

W Zielonych Żarki pierwsze skrzypce gra taktyka

12/06/2018 18:58

Zieloni Żarki 16 czerwca o 17.30 zakończą sezon podejmując na swoim boisku Pogoń Kamyk, ale zespół trenera Mateusza Gawrońskiego po wyjazdowym zwycięstwie w przedostatniej kolejce z Gminą Kłomnice zachował 4 punkty przewagi nad wiceliderem Football Factory Częstochowskiej Klasy Okręgowej i mógł świętować awans do IV ligi.


- Mistrzostwo i awans - jakie to uczucie?

- Jest to bardzo dobre, świetne wręcz uczucie - mówi trener Zielonych Żarki Mateusz Gawroński. - Mieliśmy jeden cel – awansować i udało nam się go osiągnąć. Nie ukrywam, myśleliśmy, że uda się to zrobić dużo wcześniej, ale nie narzekamy – lepiej teraz, niż wcale. Liga była niezwykle wyrównana, co sprawiło, że musieliśmy walczyć o każdy punkt niemal do samego końca, ale przecież o to właśnie chodzi, prawda?

- Mogliście cieszyć się z awansu już tydzień wcześniej, ponieważ wasz rywal, Orzeł Kiedrzyn przegrał swój mecz – jak się okazało, tak samo jak wy. Czy to nie spowodowało presji u pana piłkarzy?

- Cztery punkty przewagi to duża zaliczka. Nie udało nam się wykonać misji w poprzedniej kolejce, ale to, że cały czas mieliśmy przewagę nad zespołem z Kiedrzyna nas uspokoiło. Wiedzieliśmy, że wszystko jest w naszych nogach i przyjechaliśmy do Kłomnic po komplet punktów. Udało nam się pokonać Gminę i wracamy do domu z awansem.

- Od samego początku spotkania widać było, że pana zawodnicy doskonale wiedzą co mają robić na boisku. Każdy z nich wypełniał plan taktyczny i nie pozwalał, aby Gmina wykorzystała jakikolwiek błąd. Czy dyscyplina to jest właśnie klucz do sukcesu?

- W dzisiejszej piłce taktyka gra pierwsze skrzypce. Każdy ma wiedzieć co ma robić i czego od niego oczekuję. Wymagam od moim zawodników, aby konsekwentnie wypełniali plan taktyczny i oni to właśnie robią.

- Jaki jest wasz cel na następny sezon? Pojawiały się już myśli na ten temat, czy teraz skupiacie się na wakacjach po ciężkim sezonie?

- Ten sezon bardzo dał nam się we znaki. Zima była bardzo długa, przez co mam wrażenie, jakby ten sezon trwał dłużej niż zwykle. Przed nami jeszcze jeden mecz, bo zagramy z Pogonią Kamyk u siebie. Później zawodników czeka przede wszystkim wakacje i odpoczynek, a my z działaczami musimy skupić się na przygotowaniach do przyszłego sezonu. Nie ukrywam, że musimy przeprowadzić kilka transferów przed wejściem do IV ligi. Gdy już tam będziemy, musimy zrobić wszystko, aby zostać na tym poziomie rozgrywek.

Rozmawiał Łukasz Olszewski