- Było ich trzech - wspomina Roman Herdzin, niegdyś bramkarz świętochłowickiej drużyny, a teraz kierownik pierwszego zespołu i koordynator drużyn młodzieżowych. - Ewald Cebula, Hubert God i Herbert Zygmunt Kulawik ze Śląska Świętochłowice trafili do drużyny narodowej przed II wojną światową. God zdobył bramkę na igrzyskach olimpijskich w 1936 roku w Berlinie, a dwaj następni do swoich przedwojennych występów z orzełkiem na piersi dorzucili także grę w biało-czerwonych barwach po wojnie. Każdy z nich ma życiorys, który mógłby być scenariuszem na niezwykły film, a Cebula wprowadzał jako trener do gry w seniorach Włodzimierza Lubańskiego w Górniku Zabrze oraz był drugim trenerem reprezentacji Polski podczas pamiętnego meczu Polska - ZSRR w 1957 roku na Stadionie Śląskim. Pamiętamy o nich i dla uczczenia ich niezwykłych losów i piłkarskiego talentu organizujemy turniej dla dzieci.
W piątek o godzinie 15.00 na murawę OSiR "Skałka" im. Pawła Waloszka wybiegną zawodnicy z rocznika 2006 i młodsi, reprezentujący: UKS Ruch Chorzów, Polonię Bytom, Szombierki Bytom, MLKS Woźniki, Naprzód Lipiny, Spartę Katowice, APN Orzeł Sosnowiec i Śląsk Świętochłowice.
- Rok temu wygrała Polonia i bytomianie będą występować jako obrońcy tytułu - dodaje Roman Herdzin. - Zależało nam też na tym, żeby obok Polonii zagrał Ruch, bo Kulawik grał po wojnie w bytomskiej drużynie, a Cebula był piłkarzem chorzowian, z którymi zdobył mistrzostwo i jako zawodnik i jako trener.
Patronem turnieju jest prezydent Świętochłowic Dawid Kostempski, a Urząd Miejski ufundował nagrody dla uczestników zawodów. Nie zabraknie także atrakcji pozasportowych z dmuchanym zamkiem na czele.