Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Sebastian Pączko zrezygnował z gry w Gwarku Tarnowskie Góry

16/07/2018 12:53

W kadrze Gwarka Tarnowskie Góry, który w minionym sezonie jako beniaminek do końca walczył o awans i ostatecznie zajął trzecie miejsce w III lidze, zachodzą latem istotne zmiany.


Zespół Krzysztofa Górecki w letnim okresie przygotowawczym, ma już za sobą jeden mecz testowy dla zawodników kandydujących do III-ligowej drużyny (wygrany 5:3 ze Śląskiem Świętochłowice) oraz dwa sparingi (zwycięski 2:1 z GKS Katowice i zremisowany 2:2 z Unią Dabrowa Górnicza). W składzie tarnogórzan pojawiło się w tych spotkaniach niemal 40 zawodników, ale na próżno szukać wśród nich nazwiska Sebastiana Pączki. Ze „starej kadry” na boisku zaprezentowali się: bramkarze Rosół i Wiśniewski oraz zawodnicy z pola: Dyląg, Dzido, Cholerzyński, Śliwa, Fonfara, Pach, Jarka, Cymerys, Juraszczyk, Górka, Timochina, Curyło, Konieczny, Korzus. Natomiast 25-letni napastnik, który w minionym sezonie w 33 występach zdobył 10 bramek dla zespołu Krzysztofa Górecki poinformował szkoleniowca, że rezygnuje z gry, ponieważ stawia na pracę.

- Sebastian zadzwonił i powiedział, że chce się ze mną spotkać – mówi Krzysztof Górecko. – Zaproponowałem, żeby przyjechał do klubu i przed pierwszym treningiem będziemy mogli porozmawiać, ale usłyszałem, że wolałby przyjechać do mnie. Umówiliśmy się więc i usłyszałem, że motor napędowy akcji ofensywnych naszego zespołu ma zamiar zrezygnować z gry. Wybrał pracę zawodową, w której największą aktywność ma w godzinach popołudniowych, a my właśnie wtedy mamy treningi. Wszystko wskazuje więc na to, że Pączki nie będzie z nami. To jest ubytek, którego się nie spodziewałem, ale takie już jest życie trenera, że czasem niespodziewanie musi szukać zastępcy podstawowego ogniwa zespołu. Jesteśmy więc na etapie takich poszukiwań i formujemy zespół, dla którego celem będzie w nowym sezonie zajęcie lepszego miejsca niż w tym, który niedawno się zakończył. A wracając jeszcze do ubytku Pączki dodam tylko, że awans do III ligi zdobyliśmy bez niego…

Machina transferowa w Gwarku na razie kręci się mocno i póki co trener Krzysztof Górecko nie chce mówić o nazwiskach.

- Wolę mówić o liczbach – dodaje szkoleniowiec Gwarka. – Mam w tej chwili 16 zawodników, a w kadrze docelowo powinny być 23/24 nazwiska. Liczę, że dołączy do nas 4 młodzieżowców i 4 zawodników doświadczonych, wśród których może być jeden piłkarz z bogatym dorobkiem ekstraklasowym i jeden, który zaliczył debiut w ekstraklasie. Rozmowy trwają. W środę i piątek mamy kolejne sparingi, po których kadra powinna być już zamknięta.