Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Dzieci i Młodzież

Kara za przekleństwo miała wpływ na wynik meczu juniorów

18/08/2018 22:17

Druga kolejka rozgrywek I Ligi Wojewódzkiej A1 Junior rozpoczęła się od spotkania UKS Ruch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Prowadzący od 24 minuty chorzowianie nie wykorzystali okazji do postawienia pieczęci na zwycięstwie i w ostatnich sekundach gry, walczący do końca bielszczanie, doprowadzili do remisu 1:1.


Pierwsi zaatakowali gospodarze i już w 2 minucie po dalekim wyrzucie piłki z autu przez Kowalczyka Wrodarczyk celnie główkował, zmuszając Bika do interweniowencji. Bramkarz Podbeskidzia był także na posterunku w 7 minucie, gdy szarżujący lewą stroną boiska Schulke przedarł się w pole karne i z ostrego kąta oddał strzał. W odpowiedzi goście przeprowadzili akcje finalizowane przez Szendzielorza w 12 i 23 minucie, ale strzały napastnika górali mijały cel.

O wyniku pierwszej połowy zadecydowała kontra chorzowian z 24 minuty. Po dośrodkowaniu Przybylskiego, który wrzucił piłkę z prawego skrzydła, zamykający akcję lewoskrzydłowy Schulke, wbiegł na środek pola karnego i trafił wolejem z 8 metra. Dobrą okazję na podwyższenie prowadzenia niebiescy mieli w 34 minucie, gdy Schulke prostopadłym podaniem wypuścił Krysia, ale skończyło się na strzale Przybylskiego w słupek.

Po zmianie stron więcej ochoty do gry wykazywali goście, ale ich poczynania kończyły się na uważnie grającej obronie Ruchu, a strzały z dystansu były niecelne. Chorzowianie natomiast groźnie kontrowali i mieli kilka okazji, żeby "zamknąć" wynik. W 51 minucie sytuacji oko w oko z Bikiem nie wykorzystał Termin i skończyło się na rzucie rożnym. W 64 minucie po zagraniu Wrodarczyka Schulke wbiegł w pole karne i mając przed sobą tylko bramkarza gości nie zdołał go pokonać, uderzając z 10 metra. Jeszcze w 76 i 79 minucie Kryś, najpierw po podaniu Termina, a następnie po błędzie obrońcy Podbeskidzia, nie zdołał podwoić prowadzenia chorzowian i to się zemściło.

W doliczonym czasie gry sędzia ukarał Wąsa, odsyłając napastnika Ruchu na 2 minuty za boisko za przekleństwo, goście wykorzystali liczebną przewagę. Po dośrodkowaniu Rokowskiego z lewej strony boiska piłka dotarła w polu karnym chorzowian do zamykającego akcję Włosoka, który strzałem z 3 metrów, po ziemi, pokonał Bilczewskiego.

- Ambicja została nagrodzona - podsumował Dariusz Drewniak. - Długo się nam nie udawało wypracować pozycji strzeleckiej, ale wreszcie w doliczonym czasie gry, po dobrym wrzuceniu piłki przez Rokowskiego na długi słupek, tak jak to sobie zakładaliśmy, prawy obrońca zamknął akcję i cieszymy się z punktu. Ta drużyna nie jest jednak jeszcze ukształtowana, gdyż łączymy w niej zawodników występujących w IV lidze oraz I i II ligach juniorskich. Przez to skład jest dość płynny. Na każdy mecz staramy się jednak przygotować najlepiej jak możemy i walczymy o punkty. Cały zespół dał z siebie wszystko, ale wiodącymi postaciami są zawodnicy doświadczeni tacy jak Machalica i Szendzielorz. Dobrze zagraliśmy też w defensywie i jako zespół zapracowaliśmy na ten remis.

- Tydzień temu my w ostatnich sekundach, walcząc do końca meczu w Tychach zdobyliśmy bramkę, dającą nam punkt za remis 2:2, a w meczu z Podbeskidziem w ostatnich sekundach my straciliśmy gola - mówi Grzegorz Wagner. - Taka jest piłka. Raz daje, raz zabiera. Remis uważam w sumie za wynik sprawiedliwy, choć mieliśmy okazje, żeby to spotkanie wygrać. Mnie boli to, że straciliśmy gola grając w osłabieniu. Skoro wchodzi nowy przepis do regulaminu i słyszę, że za każde przekleństwo zawodnicy będą karani wykluczeniem na 2 minuty, to się z tym zgadzam, bo uważam, że jesteśmy od trenowania, ale także od wychowywania. Ale szkoda, że wcześniej tego przepisu sędzia nie stosował, bo byłoby wszystko jasne. Dopiero w końcówce, za jakieś słowo wypowiedziane pod nosem, arbiter odesłał naszego zawodnika za linię boczną i grając w osłabieniu zostaliśmy trafieni. Wynik uważam jednak za dobry, bo drugi mecz z rzędu punktujemy i cały czas uczymy się.

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ.

UKS Ruch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (1:0)
1:0 - Schulke, 24 min
1:1 - Włosok, 90+2 min
Sędziował Lech Malinowski (Częstochowa).
RUCH: Bilczewski - Penkala, Kołodziej, Kulisz, Kaczmarek (56.Manjura) - Kryś, Kowalczyk, Wrodarczyk, Schulke - Przybylski (65. Kroczek), Termin (80. Wąs). Trener Grzegorz WAGNER.
PODBESKIDZIE: Bik - Włosok, Jamroz, Batelt, Markuś (66. Rokowski) - Sadzikowski (55. Dokudowiec), Machalica, Gondko, Rom, Gąsiorek (46. Drabik) - Szendzielorz. Trener Dariusz DREWNIAK.
Żółta kartka: Kowalczyk.