Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Ostre strzelanie w Przyszowicach

25/08/2018 19:32

Po trzech kolejkach Jedność 32 Przyszowice zajmowała pierwsze miejsce w tabeli rozgrywek ZINA Klasa Okręgowa - II grupa z imponującym bilansem bramkowym 15:2.


W czwartej serii gier podopieczni Mateusza Labuska także zaprezentowali dobrą skuteczność, bo strzelili 5 goli, ale trafili na zacięty opór beniaminka. GKS Pierwszy Chwałowice w swoim czwartym z rzędu wyjazdowym meczu (w roli gospodarzy chwałowiczanie zagrają dopiero 15 września) na trafienia faworytów odpowiadali golami, nawet gdy grali w osłabieniu. Do ostatnich sekund trzymali więc kibiców gospodarzy w niepewności i dopiero bramka Szarugi w doliczonym czasie sprawiła, że przyszowiczanie wygrali czwarty mecz z rzędu, ale... stracili pierwsze miejsce, bo po 4 kolejce na czele tabeli zameldowała się Unia Książenice, czyli drugi zespół z kompletem punktów, ale lepszym bilansem bramkowym 20:2.

Wróćmy jednak do "strzelaniny" w Przyszowicach. Przez pół godziny nic nie zapowiadało kanonady, ale w 34 minucie po faulu Zniszczoła na Kiełtyce rzut karny na gola zamienił Hajok i rozwiązał worek z bramkami. W 39 minucie Paprotny wyrównał, zaskakując Szindlera płaskim uderzeniem z dystansu. Ale radość gości trwała tylko minutę, bo Przybylski finalizując akcję swojego zespołu ustalił wynik pierwszej połowy na 2:1.
Po zmianie stron pierwszą sytuacją, którą należy odnotować, była akcja z 53 minuty. Tym razem Zniszczoł sfaulował Kiełtykę przed polem karnym, uniemożliwiając zawodnikowi Jedności 32 wyjść na czystą pozycję strzelecką i sędzia sięgnął po czerwoną kartkę.

Osłabieni goście nie mieli jednak zamiaru rezygnować z walki o korzystny wynik i w 56 minucie Paprotny drugi raz wpisał się na listę strzelców. I tym razem radość z wyrównania nie trwała długo, bo Kiełtyka po wrzutce Hajoka główkując pokonał Skrockiego, który jeszcze w 74 minucie skapitulował po uderzeniu Muchy z dystansu.

Dwubramkowa przewaga uśpiła czujność gospodarzy, a chwałowiczanie wykorzystali to i w 87 minucie Sebastian znalazł sobie w polu karnym dobrą pozycję i po zagraniu Łacioka uderzeniem z pierwszej piłki strzelił kontaktowego gola. Na szturm w ostatnich sekundach nie pozwolił im jednak Szaruga, który w 1 minucie doliczonego czasie gry, główkując po rzucie rożnym wykonanym przez Szołtyska, postawił pieczęć na zwycięstwie faworyta. Rywale kończyli mecz w dziewiątkę, bo drugiej żółtej kartce boisko musiał opuścić Paprotny i długo rozpamiętywali to co wydarzyło się na murawie w Przyszowicach.

- Cieszy wynik - podkreślił trener Jedności Mateusz Labusek. - Cały zespół walczył o to czwarte z rzędu zwycięstwo. Powiem szczerze, że tak dobrego startu nie zakładałem. Mamy więc dorobek ponad plan, ale to nas tylko mobilizuje.

- Bramki, kartki, emocje, nerwy, trudno to sobie wszystko tak na gorąco poukładać - stwierdził prezes chwałowickiego beniaminka Michał Oślizlok. - Zaczęliśmy sezon od dwóch zwycięstw, a następne dwa mecze przegraliśmy, ale w Przyszowicach, gdzie graliśmy z liderem, punkt był w naszym zasięgu. Cieszę się, że nawet 16-latek Bartek Greiner po wejściu na boisku w debiucie pokazał się z dobrej strony i uważam, że damy radę.

Jedność 32 Przyszowice - GKS Pierwszy Chwałowice 5:3 (2:1)
1:0 - Hajok, 34 min (karny)
1:1 - Paprotny, 39 min
2:1 - Przybylski, 40 min
2:2 - Paprotny, 56 min
3:2 - Kiełtyka, 59 min (głową)
4:2 - Mucha, 74 min
4:3 - Sebastian, 87 min
5:3 - Szaruga, 90+1 min (głową)
Sędziował Paweł Dziopak (Tychy).
JEDNOŚĆ: Szindler (80. Pakuła) - Walkowski, Widera (46. Szaruga), Lokwenc, Przybylski (75. Ł. Lewandowski), Fiedel (46. D. Kapała), P. Kapała (57. Przybyłka), Szołtysek, Mucha (80. D. Lewandowski), Hajok, Kiełtyka. Trener Mateusz LABUSEK.
PIERWSZY: Skrocki - Stawinoga, Smołka, Koczwara, Nieszporek (77. Sebastian) - Gąsior (77. Greiner), Węgrzyk, Zniszczoł, Waśko (77. Gawliczek) - Paprotny, Łaciok. Trener Łukasz WOJACZEK.   
Żółte kartki: Kapała, Hajok, Lokwenc, Ł. Lewandowski - Waśko, Paprotny. Czerwone kartki: Zniszczoł (53, faul taktyczny), Paprotny (90+2, druga żółta).