Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Dzieci i Młodzież

Marcin Trzebuniak poprowadził dziewczęcą reprezentacją Śląskiego ZPN U16 do zwycięstwa

29/08/2018 13:39

Nowy trener dziewczęcej reprezentacji Śląskiego ZPN U16 Marcin Trzebuniak odnotował pierwsze zwycięstwo. Po rozegranym na zakończenie trzydniowego zgrupowania sparingu z Czarnymi Sosnowiec debiutujący szkoleniowiec mógł się cieszyć i z wygranej 3:2 i z dobrej gry swoich podopiecznych.


- Zaczęliśmy mecz w ustawieniu: Majewska - Cygan, Czechowska, Nierychło - Skupień, Ogierman, Stolarska, Miś, Długokęcka - Tobiczyk i Julia Krzyżok - wylicza Marcin Trzebuniak. - Przez pierwsze 40 minut wypracowaliśmy kilka okazji strzeleckich, ale dopiero w końcówce pierwszej połowy, gdy rywalki grały w dziesiątkę, dziewczyny udokumentowały naszą przewagę strzeleniem gola. Po zagraniu Tobiczyk z lewej strony boiska Miś strzałem z bliska umieścił piłkę w siatce i ustaliła wynik pierwszej połowy na 1:0.

W drugą połowę lepiej weszły sosnowiczanki i po prostopadłych zagraniach wykorzystały swoje okazje strzeleckie, najpierw w 46 minucie, wyrównując, a w 54 minucie, strzałem z metra do pustej bramki, zapewniając sobie prowadzenie.

- Końcówka jednak znowu należała do nas - dodaje Marcin Trzebuniak. - W 68 minucie gry po rzucie rożnym, wykonanym przez Stolarczyk, odbita przez rywalki piłka spadła wprost pod nogę Czechowskiej, która strzałem z 6 metra nie dała bramkarce przeciwniczek szans na interwencję. A w 75 minucie po prostopadłym zagraniu Tobiczyk Miś tym razem z 14 metra uderzeniem w długi róg zapewniła nam wygraną. Jako trener mogę być zadowolony nie tylko ze zwycięstwa, ale także z gry dziewczyn, które po kilku zaledwie treningach na pierwszym wspólnym zgrupowaniu zagrały w nowym dla siebie ustawieniu. Przyjęły jednak moją filozofię gry i przekonały się, że to daje dobry efekt. Uważam, że wykonały plan na piątkę, ale oczywiście sporo jeszcze mamy do poprawy.

Do gry po przerwie weszły: Bzowska od 41 minuty do bramki za Majewską oraz Liczko za Skupień i Kozielska za Nierychło w 46 minucie, Zawadzka za Cygan i Gulec za Długokęcką w 50 minucie, Misztal za J. Krzyżok w 60 minucie, Kukuczka za Czechowską w 72 minucie oraz A. Krzyżok za Miś w 76 minucie.

- Stawiając indywidualne oceny za mecz w Sosnowcu wyróżnić trzeba na pewno grające: na prawym wahadle Skupień, w obronie Czechowską, na środku boiska Ogierman i Stolarczyk, w ataku Tobiczyk i wszędobylską Miś, która wchodząc do ataku z środka pomocy zdobyła dwie bramki. Wszystkie zawodniczki od pierwszej bramkarki po ostatnią wchodzącą okazały się jednak tej drużynie potrzebne i z tą myślą rozstawaliśmy się, ciesząc się, że obyło się bez kontuzji. Ja mam teraz czas na analizę i wnioski, a ich efekty zobaczymy... w kolejnym powołaniu.