Już w 4 minucie skrzydłem szybko popędził Płacheta, który uciekł obrońcom przeciwników i dograł w pole karne do Petera Sladka, a słowacki napastnik z najbliższej odległości pokonał Łukasza Byrtka.
Po szybko zdobytej bramce bielszczanie zaczęli uspakajać grę. Tempo pierwszej połowy starali się natomiast nieco ożywić radziechowianie. W 27 minucie szybką klepką wymienili się w polu karnym Kitka i Grabski, a uderzenie tego pierwszego po rykoszecie o mały włos mogło skończyć się bramką wyrównującą. Była to jedna z niewielu sytuacji, którą przed przerwą warto było odnotować, a sam wynik nie uległ już zmianie i piłkarze przy strugach padającego deszczu mogli udać się do szatni na przerwę.
Pogoda działała na niekorzyść stylu gry obu ekip. W akcjach brakowało dokładności, a piłkarze ślizgali się na mokrej murawie. Zawodnikiem wyróżniającym się w spotkaniu był Przemysław Płacheta, którego stroną przechodziła większość akcji rezerw Podbeskidzia. Bohaterem meczu został jednak Sladek, bo 75 minucie po raz drugi na listę strzelców. Tym razem uderzeniem z dystansu pokonał bramkarza gości.
Końcówka zdecydowanie należała do bielskich zawodników. Dwukrotnie bliski podwyższenia rezultatu był Stanclik, ale piłka o milimetry mijała słupek bramki. Przewaga nie została więc udokumentowana kolejną bramką, a goście o honorowe trafienie próbowali się pokusić w doliczonym czasie gry. Wykonywali serię rzutów rożnych, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło i po pięciu kolejkach radziechowianie znaleźli się w dolnych rejonach tabeli, co z perspektywy osiągnięć zespołu w ostatnich latach bez wątpienia jest zaskoczeniem.
Podbeskidzie II Bielsko-Biała - GKS Radziechowy Wieprz 2:0 (1:0)
1:0 - Sladek, 4min
2:0 - Sladek, 75min
Sędziował Maciej Jankowski (Bytom).
PODBESKIDZIE II: Fabisiak - Modelski, Bougaidisa, Smalcerz, Oleksy Studnicki (46. Stanclik), Bieroński, Sieracki, Płacheta - Sladek (75. Machalica), Kolar (46. Gach). Trener Wojciech FLUDER.
GKS: Ł. Byrtek - Kubieniec (87. Śleziak), Studencki, Widełka, Krasny (62. Łącki) - Kitka, Pindel (79. Stasica), Grabski, Janik, Gawor (62. Kwaśny) - Sz. Byrtek. Trener Maciej MROWIEC.
Żółte kartki: Sladek, Fabisiak - Krasny.
Kamil Binda