Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Dwie bramki Ireneusza Jelenia otworzyły oldbojom drogę do trzeciej rundy Pucharu Polski

11/09/2018 21:31

Reprezentacja Śląska Oldbojów nabiera rozpędu. W pierwszej rundzie Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Katowice podopieczni Zdzisława Podedwornego wygrali 2:1 z A-klasową Józefką Chorzów, a w drugiej wyeliminowali drużynę MKS Siemianowicznka, zwyciężając 3:1!


Co prawda z wyjściowej jedenastki zespołu, który zajmuje drugie miejsce w tabeli ZINA Klasa Okręgowa - IV grupa, mając tyle samo punktów co lider, zagrał jeden zawodnik oraz sześciu piłkarzy, którzy ostatni mecz o ligowe punkty rozpoczęli na ławce rezerwowych, ale i tak rezultat spotkania rozegranego na sztucznej trawie boiska Kompleksu Sportowego "Pszczelnik" należy uznać za niespodziankę.

Zaczęło się od groźnej akcji siemianowickich rezerw, występujących na co dzień w klasie A. W 9 minucie Kowalczyk zagrał do Albrechta, który wbiegł prawą stroną w pole karne i mając przed sobą tylko Rydla próbował dogrywać, ale źle zaadresował piłkę. Wyciągnął wnioski z tej zmarnowanej szansy i gdy w 29 minucie Taraszkowski wypuścił w bój prawoskrzydłowego MKS Siemianowiczanka ten z 14 metra lobem nad wybiegającym bramkarzem posłał piłkę do siatki.

Prowadzenie mógł podwyższyć Wleciałowski, ale gdy już w 34 minucie minął Goździckiego i znalazł się oko w oko z Rydlem, to 40-letni bramkarz, mający za sobą 5 występów w ekstraklasie, popisał się skuteczną interwencją i nie dopuścił do straty drugiego gola. Ta niewykorzystana okazja szybko się zemściła. W 43 minucie bowiem Dudek zagrał długą piłkę z głębi pola za plecy obrońców rywali, a Jeleń uciekł stoperowi, wbiegł w pole karne i z zimną krwią z 8 metra posłał piłkę po murawie w długi róg.

Po przerwie boiskowa mądrość i doświadczenie oldbojów okazały się kluczem do sukcesu. Po rzucie rożnym, wykonanym przez mającego za sobą 191 występów w ekstraklasie Dudka, piłka dotarła na głowę Napierały, który jak za czasów gry w reprezentacji Polski juniorów, z którą zdobywał wicemistrzostwo Europy U16 i mistrzostwo Europy U18, wyskoczył najwyżej i celną główką w 58 minucie zapewnił Reprezentacji Śląska Oldbojów prowadzenie. Po strzeleniu gola, mający za sobą 6 występów w ekstraklasie stoper wrócił na środek obrony i razem z Wojciechem Szalą, mającym na liczniku 262 występy w ekstraklasie, dwa mistrzostwa i jeden Puchar Polski, odpierali ataki przeciwników. Wspierał ich pracowity pomocnik Adam Kryger, który mimo 49 lat, imponował kondycją.  

A pieczęć na zwycięstwie w 69 minucie postawił Jeleń. 29-krotny reprezentant Polski i napastnik, który w polskiej ekstraklasie rozegrał 119 spotkań, a we francuskiej 143 mecze, okazał się bezwzględny, gdy stoper rywali Chrobok, zaatakowany przez Pikutę, mającego w swoim dorobku 136 spotkań w ekstraklasie i mistrzostwo Polski, stracił piłkę w swoim polu karnym. Co prawda interweniujący Rybka zdołał dotknąć piłki, ale ta wpadła w dolny róg bramki.

- Z przebiegu meczu na pewno zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Gol na 2:1 dał nam pewność siebie i pozwolił nam przejąć kontrolę nad meczem, bo mogliśmy się skoncentrować się na grze obronnej i szukać swoich szans w kontratakach - powiedział Adam Kryger. - W następnej rundzie chcemy zagrać z jak najsilniejszą drużyną, bo jak spaść to z wysokiego konia.

- Jako oldboje w każdym meczu przeważamy doświadczeniem - dodał Ireneusz Jeleń. - Szybkością i wytrzymałością na pewno nie, ale staramy się grać jak najwięcej piłką i to było widać w tym meczu. Jak mieliśmy piłkę to trudno nam ją było odebrać, a w dodatku wykorzystaliśmy mój atut, bo dostał dobrą piłkę i moja szybkość pozwoliła nam wyrównać. Bramka na 3:1 to był efekt dobrego pressingu. Strzeliłem i drużyna, w której staram się grać gdy tylko mi czas na to pozwala, a koledzy z którymi grałem w ekstraklasie, albo przeciwko nim, mnie zapraszają, awansowała do następnej rundy Pucharu Polski. Cała drużyna zasłużyła na pochwałę za utrzymywanie się przy piłce.

- Przed meczem mówiłem, że możemy przegrać - stwierdził trener MKS Siemianowiczanka Krzysztof Szybielok. - To wynikało z tego, że wiedziałem jaki jest potencjał Reprezentacji Śląska Oldbojów i znałem też możliwości naszych zawodników, których miałem do dyspozycji. Przeciwnicy wykorzystali atut doświadczenia, a nasze zaplecze, czyli zmiennicy zawodników, którzy tworzą drużynę mającą zadanie walki o awans do IV ligi, sprawili zawód. Nie ma chyba takich obelżywych słów, którymi mógłbym opisać zaprezentowany przez nich poziom. Dla mnie ten mecz, który miał być jednostką treningową dla tych zawodników, się nie odbył i jutro mają przyjść na trening. Muszą swoje wybiegać i czeka nas rozmowa, bo tak nie może być, żeby zawodnicy, którzy są zapleczem pierwszej drużyny i zmiennikami w pierwszym zespole, robili z klubu pośmiewisko. Z całym szacunkiem dla Reprezentacji Śląska Oldbojów grają w niej panowie po czterdziestce. Gdybym to ja grał przeciwko nim to po przegranym meczu na plecach zaniósłbym rywali do szatni i nie nazywałbym się piłkarzem.

Zdjęcia z meczu można oglądać TUTAJ.

MKS Siemianowiczanka - Reprezentacja Śląska Oldbojów 1:3 (1:1)
1:0 - Albrecht, 29 min
1:1 - Jeleń, 44 min
1:2 - Napierała, 57 min (głową)
1:3 - Jeleń, 69 min
Sędziował Mateusz Bielawski (Mysłowice).
SIEMANOWICZANKA: Rybka - Klaus, Krawczyk, Chrobok, Piątek (64. Krysiak) - Bienek, Taraszkowski (46. Musiał), Siejak (46. Kołodziej) - Albrecht, Kowalczyk, Wleciałowski. Trener Krzysztof SZYBIELOK.
RŚO: Rydel - Goździcki, Szala, Napierała, Kmietowicz - Grzyb (88. Cieńciała), Dudek (85. Maciejowski), Kryger, Pikuta - Śrutwa (81. Mosór), Jeleń. Trener Zdzisław PODEDWORNY.