Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Derby Bielska-Białej z golem który nie został uznany

22/09/2018 21:16

Derby Bielska-Białej w Bielskiej Lidze Okręgowej, czyli mecz BKS Stal - Rekord II, miały sporo "smaczków".


Prowadzący drużynę BKS Stal Mirosław Szymura przez minione 10 lat pracował w Szkole Mistrzostwa Sportowego Rekord.

- Trener rezerw Rekordu Szymon Niemczyk to mój były kolega z "pokoju nauczycielskiego" i szatni trenerskiej, a sporą grupę zawodników gości miałem okazję prowadzić na zajęciach - mówi Mirosław Szymura. - Wiedziałem więc, że czeka nas trudna przeprawa, ale z porażką 1:2 trudno mi się pogodzić.

Gospodarze, którzy po rezygnacji z gry w III lidze trafili do okręgówki i w zupełnie zmienionym latem składzie, w poprzednich 8 kolejkach odnieśli 6 zwycięstw i zanotowali 2 remisy, zaczęli mecz od mocnego uderzenia, bo już w 6 minucie po zagraniu Gomółki Bąk zaskoczył Syca.

- To była efektowna bramka - dodaje Mirosław Szymura. - Po długim zagraniu za plecy obrońców Bąk dognił futbolówkę w bocznym sektorze boiska i widząc wysuniętego bramkarza zdecydował się na strzał z pierwszej piłki zza narożnika pola karnego. Gdy futbolówka podskoczyła uderzył lobem i trafił.

Po stracie gola zespół z Cygańskiego Lasu ruszył do ataku. Chmiel w 24 minucie zatrzymał szarżę Różyckiego, a w 26 minucie Kubica zablokował wślizgiem strzał Żołny z bliska. Co się jednak odwlecze... W 41 minucie grający trener gości zdecydował się na uderzenie z 22 metra i "spadającym liściem" pokonał Chmiela.

Po przerwie emocji także było sporo. W 57 minucie bramkarz zespołu z Białej skutecznie interweniował po główce Brzóski, ale skapitulował w 65 minucie gdy po zagraniu Pietyry Żołna z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam. 3 minuty później piłka znalazła się w siatce Rekordu II, ale gol nie został uznany.

- Syc złapał piłkę w polu bramkowym i wybiegł na 14 metr - opisuje tę sytuację Mirosław Szymura. - Gdy zdecydował się na wybicie trafił piłką w głowę Gomółkę, który był przed polem karnym tyłem do bramki. Odbita piłka wpadła do siatki, a sędzia odgwizdał nieprzepisowe blokowanie wznowienia gry i pokazał naszemu pomocnikowi żółtą kartkę. Kuriozalna sytuacja spowodowała sporo zamieszania i nerwowości, ale muszę powiedzieć, że od tego momentu zaczęliśmy tak naprawdę dopiero grać. Atakowaliśmy do końca, a najlepszą okazję na wyrównanie mieliśmy w 4 minucie doliczonego czasu gry, gdy po zagraniu Bąka spod końcowej linii na 7 metr Kubica miał przed sobą tylko bramkarza rywali. Nasz stoper strzelił jednak za lekko. Szkoda, bo choć Rekord II z Ruckim, który na stoperze w tej klasie rozgrywkowej gra jak profesor i z Żołną, który także robi różnicę, jest solidnym zespołem to remis byłby bardziej sprawiedliwy.

Rekord II, który dołączył do okręgówki już w trakcie sezonu, po decyzji Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN, ma na swoim koncie pięć spotkań, z których cztery wygrał, a jedno przegrał. Można więc powiedzieć, że sportowym poziomem zespół Szymona Niemczyka szybko wkomponował się w rywalizację na tym szczeblu.

BKS Stal Bielsko-Biała - Rekord II Bielsko-Biała 1:2 (1:1)
1:0 - Bąk, 6 min
1:1 - Niemczyk, 41 min
1:2 - Żołna, 65 min
Sędziował Krzysztof Pieczonka (Skoczów).
BKS STAL: Chmiel - Krzak, Krawczyk, Kubica, Huczek - Gala, Gomółka, Małaczek, Adamus - Ścibor (62. Pękala), Bąk. Trener Mirosław SZYMURA.
REKORD II: Syc - Niemczyk, Rucki, Płowucha, Żołna - Łasak, Gąsior (53. Groń), Biela, Pietyra, Brzóska (76. Grzywaczewski), Różycki (88. Byrdy). Trener Szymon NIEMCZYK.
Żółte kartki: Krzak, Gomółka, Kubica - Żołna, Brzóska, Grzywaczewski.