Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Futsal

Rekord w europejskiej formie

6/10/2017 23:13

Na inaugurację drugiej kolejki rozgrywek futsalowej ekstraklasy Rekord udowodnił, że przed zaplanowanym na poniedziałek wyjazdem na turniej Ligi Mistrzów, jest w europejskiej formie. Bielszczanie w swojej hali okazali się bezlitośni dla Pogoni Szczecin, która wyjechała z Cygańskiego Lasu z bagażem 13 trafień!


Rekordowy jest nie tylko sam wynik, ale także pierwsze trafienie, bo już w 7 sekundzie gry, próbujący zaskoczyć gospodarzy grą z lotnym bramkarzem szczecinianie stracili piłkę, a Seidler trafił do pustej bramki. Minutę później reprezentant Czech powtórzył swój wyczyn gdy w bramce był Kuszmider i próbował nawet skompletować hat-tricka, ale po strzale głową obrońca Pogoni skutecznie interweniował na linii bramkowej.

Gdy z boiska zeszła pierwsza czwórka trenera Andrzeja Szłapy pojawiła się druga nie mniej głodna strzelania goli. Efekt? Surmiak z Budniakiem w odstępie 58 sekund posłali piłkę do siatki grających bez bramkarza szczecinian, którzy od tego momentu myśleli już tylko o tym, żeby uniknąć sportowej katastrofy. W 11 minucie, po rogu wykonanym przez Biela, Budniak podwyższył co prawda na 5:0, ale na tym wyczerpała się ostra amunicja przygotowana przez bielszczan na pierwszą połowę. Później aż do przerwy szczecinie kilka razy zagrozili bramce Kałuży, który skapitulował w 17 minucie po dobrze rozegranym aucie i strzale w okienko, ale obronił w sytuacji sam na sam i odbił piłkę po strzale z przedłużonego rzutu karnego.

W przerwie „magazynki” bielszczan zostały znowu naładowane i już w 8 sekundzie po wznowieniu gry Popławki wolejem po zagraniu z rogu dał sygnał do ataku. Po nim w okienko huknął Budniak, a następnie gospodarze potrzebowali 37 sekund żeby strzelić trzy gole. Surmiak po zagraniu Seidlera z bliska dopełnił formalności. Następnie bramkarza gości pokonał Biel sprytnym lobem po zagraniu Surmiaka, aż wreszcie trafił Marek i Rekord przekroczył dwucyfrówkę.
Goście poprosili po takim wstrząsie o czas, a po nim Bondar udowodnił, że jest łowcą goli. W 32 minucie trafił piłkę w słupek, w 33 minucie spudłował wykonując przedłużony rzut karny, aż wreszcie dopiął swego strzelił w 37 minucie swojego gola. 37 sekund później ukraiński strzelec zagrał do Marka, który z bliska do pustej bramki. Wynik ustalił Surmiak 22 sekundy przed końcową syreną strzelając swoją trzecią bramkę w tym meczu.

- Lubię bramki po stałych fragmentach gry, a sporo takich właśnie goli Pogoni strzeliliśmy – mówi zadowolony Andrzej Szłapa. - Były też trafienia po odbiorach, po pressingu. Każda była ważna, ale najważniejszy był początek. Oni zaczęli z lotnym bramkarzem i myśleli, że coś ugrają piątką w polu, a myśmy od razu, grając agresywnie strzelili cztery gole i wybiliśmy rywalowi z głowy pomysł na ich grę piątką w polu. Dlatego w dobrych humorach pojechaliśmy na dwa dni do domu i w niedzielę wieczorem wrócimy do Cygańskiego Lasu, żeby w poniedziałek rano wyjechać na walkę o awans do następnej rundy Futsalowej Ligi Mistrzów. Wszyscy są zdrowi i w dobrej formie więc możemy w optymistycznym nastroju czekać na inaugurację turnieju w Bratysławie, gdzie pierwszym rywalem będzie we wtorek o godzinie 20.00 tamtejszy Slovan.  

Rekord Bielsko-Biała – Pogoń ’04 Szczecin 13:1 (5:1)
1:0 – Seidler (0:07), 2:0 – Seidler (1:08), 3:0 – Surmiak (3:39), 4:0 – Budniak (4:37), 5:0 – Budniak (10:05), 5:1 – Jakubiak (16:40), 6:1 – Popławski (20:08), 7:1 – Budniak (22:01), 8:1 – Surmiak (23:28), 9:1 – Biel (23:57), 10:1 – Marek (24:05), 11:1 – Bondar (36:02), 12:1 – Marek (36:39), 13:1 – Surmiak (39:38).
REKORD: Kałuża (20:00.Nawrat) – Janovsky, Kubik, Seidler, Franz - Popławski, Surmiak, Budniak, Biel. Bondar, Marek, Biel, Cichy, Gąsior. Trener Andrzej SZŁAPA.
POGOŃ: Koszmider (35:10. Wilkosz) – O. Solecki, Jakubiak, Jurczak, Maćkiewicz, Chrzczon - Czepielewski, Łozowski, Jurys, Czajkowski. Trener Oktawian SOLECKI.
Żółta kartka Jakubik.