Śląska Piłka - Kopalnia Talentów

Seniorzy

Fatalna passa Ogrodnika trwa

14/10/2017 19:42

Kibice Ogrodnika Cielmice mogli wierzyć, że passa 7 meczów bez wygranej w końcu dobiegnie końca. W ramach 9 kolejki rozgrywek ZINA Klasa Okręgowa I grupa ich piłkarze wygrywali u siebie z Górnikiem 09 Mysłowice już 2:0, ale ostatecznie musieli podzielić się punktami z przeciwnikiem.


Spotkanie zaczęło się obiecująco dla gospodarzy, bo już w 5 minucie zobaczyliśmy gola. Szojda wrzucił z autu piłkę w pole karne, gdzie po błędzie bramkarza i obrońców głową uderzył grający trener gospodarzy Chrząścik. Interweniować próbował jeszcze obrońca, ale bramka dla Ogrodnika stała się faktem. Po trafieniu piłkarze z Tychów cofnęli się, grali głęboko i blisko siebie, co sprawiało dużo problemów przyjezdnym z Mysłowic. Zawodnicy Górnika 09 nie potrafili stworzyć sobie żadnych dogodnych sytuacji podbramkowych, a mecz nie należał do najciekawszych.

W 30 minucie goście mieli bardzo dużo szczęścia. Najpierw, po fantastycznym długim podaniu Masternaka, wolejem ponad bramką uderzył Chrząścik. Mysłowiczanie nie wyciągnęli jednak wniosków, bo już minutę później, po kolejnym długim podaniu, Chrząścik tym razem zgrał piłkę do Pawłowicza, który trafił w słupek. Górnik w pierwszej połowie kilkukrotnie próbował uderzać z dystansu, ale nie stworzył żadnego realnego zagrożenia pod bramką Gąsiora.

Pierwszą w miarę niezłą okazję przyjezdni mieli w 57 minucie, kiedy w trudnej sytuacji głową, ponad bramką uderzył Kowalski. Oprócz tego na grząskim i nierównym boisku w Cielmicach nie działo się wiele, a po obu stronach brakowało dokładności.

Wreszcie w 75 minucie Ogrodnik podwyższył prowadzenie. Bardzo dobrym dośrodkowaniem z prawej strony popisał się Szojda, a piłkę w bramce głową umieścił rezerwowy Zając. Dopiero drugi stracony gol pobudził zawodników z Mysłowic, bo minutę po bramce groźny strzał w bramkę oddał Kowalski, a w 79 minucie sędzia odgwizdał rzut karny dla piłkarzy Górnika. W bardzo głupiej sytuacji Stawicki zagrał piłkę ręką, a jedenastkę na gola zamienił Gondzik.

Gol dla gości podrażnił gospodarzy, którzy przenieśli grę na połowę rywali. Okazało się to ironią losu, bo Górnik wyszedł z akcją raz i od razu przyniosło to efekt. W 86 minucie rezerwowy Małolepszy dośrodkował do Jaszczuka, a ten uderzeniem głową dał swojej drużynie wyrównanie. Końcówka meczu była bardzo gorąca, minimalnie obok słupka uderzał jeszcze Gondzik, ale ostatecznie rezultat nie zmienił się, a mecz zakończył się wynikiem 2:2.

- Niestety, ale tak jak i w poprzednich meczach, czegoś nam zabrakło – mówił po meczu grający trener Ogrodnika, Grzegorz Chrząścik - Decydują indywidualne błędy. W każdym meczu to samo. Mamy swoje sytuacje, czy tak jak dzisiaj prowadzimy 2:0 i nie wygrywamy meczu, czy na Mikołowie, strzelamy w 82 minucie na 2:1 i przegrywamy. Nie wiem, co zrobić. Takie życie, ale ile razy tak można?

Ogrodnik Cielmice – Górnik 09 Mysłowice 2:2 (1:0)
1:0 – Chrząścik, 5 min (głową)
2:0 – Zając, 75 min (głową)
2:1 – Gondzik, 79 min (karny)
2:2 – Jaszczuk, 86 min (głową)
Sędziował Tytus Skowronek (Tarnowskie Góry). Widzów 100.
OGRODNIK: Gąsior – Masternak, Czyżo, Kałuża (80. Foltyn) – Szojda, Koczy, Stawicki, Granek – Chrząścik, Szczęsny (56. Zając), Pawłowicz. Trener Grzegorz CHRZĄŚCIK
GÓRNIK: Bogacki – Nowak (86. Dylewski), Huzior, Ptaszek – Bogdański (70. Bryk), Kurtok, Augustyn (56. Małolepszy), Golasz (56. Gondzik), Duda – Kowalski, Jaszczuk. Trener Hubert WILK.
Żółte kartki: Pawłowicz, Zając – Nowak, Huzior.

Piotr Tubacki