- Pierwszego gola strzeliliśmy już w 3 minucie gry - mówi Łukasz Rozmus. - Po prostopadłym podaniu Kuby Bierońskiego Kacper Łukaszek w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok bramkarza do siatki. W 22 minucie po rzucie rożnym wykonanym przez Piotra Harężlaka najlepiej pod bramką gości wyskoczył Błażej Chwaja i ustalił wynik pierwszej połowy (gra się 2x35 minut).
Po przerwie bielszczanie podwoili swój dorobek. W 45 minucie Natan Wysiński w polu karnym minął rywala i wykorzystał okazję bramkową, a w 49 minucie wynik ustalił Jakub Bieroński. W polu karnym minął trzech rywali, "położył" bramkarza i trafieniem do pustej bramki postawił pieczęć na zwycięstwie.
- Wynik mógł być wyższy - dodaje Łukasz Rozmus. - W pierwszej połowie bardzo dobrą okazję miał Kacper Łukaszek, ale główkując z 3 metrów trafił piłką w słupek. On też nie wykorzystał sytuacji sam na sam w drugiej połowie. Natomiast rywale mieli dwie okazje, z czego jedną naprawdę groźną. Z rezultatu jestem jednak zadowolony, natomiast z samej gry mniej. Widać było zdenerwowanie u zawodników. Ranga meczu. Kibice na trybunach. To wszystko sprawiło, że nie zagraliśmy tak jak potrafimy. Mam nadzieję, ze w rewanżu pokażemy się z lepszej strony, bo na razie za nami dopiero pierwsza połowa barażów. Na drugą pojedziemy w czwartek rano, zabierając całą kadrę. W protokole wpisuję 16 nazwisk, ale cała 24 zawodników, którzy tworzą ten zespół zasługuje na to, żeby wziąć udział w tym ostatnim akordzie tegorocznych rozgrywek i - wierzę w to głęboko - cieszyć się z awansu do Centralnej Ligi Trampkarzy U15.
BBTS Podbeskidzie Bielsko-Biała U15 - PLUKS Pomologia Prószków U15 4:0 (2:0)
Bramki: Łukaszek 3 min, Chwaja 22 min (głową), 3:0 - Wysiński 45 min, 4:0 Bieroński 49 min.
PODBESKIDZIE: Wasztyl - Zoń, Kralczyński, Pasterny, Budkiewicz - Harężlak, Chwaja, Bernard, Bieroński, Wysiński - Łukaszek oraz Sobaś, Loranc, Tarasz, Mazur. Trener Łukasz ROZMUS.