Sponsorem tytularnym rozgrywek jest InetrHall.
Katowiczanie w zimowej przerwie rozegrali mecz kontrolny ze swym sobotnim rywalem. Pokonali w nim Spójnię Landek 4:0 i ich kibice na ligową potyczkę z tym rywalem czekali ze spokojem i... nadzieją na równie efektowne zwycięstwo w grze o punkty. – Sparingi nie mają kompletnie znaczenia, nie mają przełożenia na mecze mistrzowskie! – mówił nam jednak przed rozpoczęciem wiosny doświadczony Grzegorz Goncerz. I potyczka na obiekcie „Rapid” potwierdziła te słowa!
Dokładnie 90 minut – i jeszcze niemal 60 sekund – szukali gospodarze sposobu na pokonanie bramkarza gości. Co więcej; Bartosz Kucharski w bramce Sparty – mimo wielu punktów i miejsc dzielących obie ekipy w tabeli – wcale nie był bezrobotny! Parę razy po akcjach drużyny z Landka musiał wykazywać się swymi umiejętnościami, by faworyt zachował czyste konto.
Stara prawda piłkarska powiada, że kiedy nie da się zdobyć gola z akcji, atutem może okazać się stały fragment. Mecz Sparty to potwierdził! Już po upływie regulaminowego czasu gry Bartłomiej Kędzierski precyzyjną centrą znalazł w „szesnastce” Radosława Krzyśkówa, a doświadczony stoper wreszcie trafił do siatki, zapewniając gospodarzom trzy punkty!
Dzień później pełną pulę zgarnął też inny katowicki zespół. Rozwój też miał za przeciwnika zespół z drugiej połowy tabeli i też do przerwy nie potrafił znaleźć sposobu na defensywę dąbrowian. W końcu jednak dwa trafienia Roberta Woźniaka – obie po dograniach z prawej strony – dały podopiecznym Rafała Bosowskiego wygraną. I pozwoliły na godzinę objąć prowadzenie w tabeli.
W samo południe w niedzielę „swoje” zrobiły jednak rezerwy Rakowa, pokonując drugi zespół Podbeskidzia. „Każdy następny komplet punktów przybliża nas do kolejnego celu – zarówno dla Akademii, klubu, jak i dla mnie – a celem tym jest oczywiście promocja do wyższej klasy rozgrywkowej” - zapowiadał w rozmowie z klubowymi mediami spod Jasnej Góry trener częstochowskich „rezerwistów”, Dariusz Klacza. W tym kontekście można powiedzieć, że na inaugurację jego podopieczni zadanie wykonali w 100 procentach!
Fot. Akademia Raków
Z dala od czołowych lokat toczyły się derby powiatu tarnogórskiego. - Jestem zadowolony, bo przyjeżdżaliśmy co prawda pewni swych umiejętności, ale i respektem dla rywala – tak Dariusz Dwojak, trener Dramy Zbrosławice, komentował efektowne zwycięstwo 4:1 swych podopiecznych na stadionie niedawnego trzecioligowca, Gwarka. Wygrana ma wartość punktową i... prestiżową, a dla niego samego – także... historyczną. - To moje pierwsze w karierze trenerskiej zwycięstwo na inaugurację rundy w tej klasie rozgrywkowej – podkreślał Dwojak.
Drama odskoczyła dzięki tej wygranej od tej części tabeli, w której zespoły mogą czuć niepokój bliskością strefy spadkowej. Gwarek w niej pozostał. - Biorąc pod uwagę fakt, ile zespołów może spaść na nasz poziom z wyższej ligi, wiosna może dla drużyn I Ligi Śląskiej oznaczać prawdziwy armageddon – przypominał trener tarnogórzan, Adam Krzęciesa. I słowami próbował „potrząsnąć” swymi podopiecznymi. - Właściwie każdy gol dla Dramy padał po naszych błędach. Jeśli nie weźmiemy więcej odpowiedzialności za piłkę, będziemy mieć problem w każdym kolejnym spotkaniu – wzdychał.
Fot. TS Gwarek Tarnowskie Góry
Dodajmy jeszcze, że pierwszego gola rundy wiosennej na boiskach I Ligi Śląskiej zdobył doświadczony Sławomir Musiolik, pozyskany zimą przez Decor Bełk z trzecioligowej Unii Turza Śląska. Jego dublet pozwolił gospodarzom zgarnąć trzy punkty kosztem solidnej jesienią Polonii Łaziska Górne.
Tabela TUTAJ
20. kolejka I Ligi Śląskiej – InterHall
SPARTA KATOWICE - SPÓJNIA LANDEK 1:0 (0:0)
Bramka – Krzyśków (90+1.)
DECOR BEŁK - POLONIA ŁAZISKA GÓRNE 3:1 (0:0)
Bramki: Musiolik (53., 78.), Szczęch (80.) - Rutkowski (90+2.)
GWAREK TARNOWSKIE GÓRY - DRAMA ZBROSŁAWICE 1:4 (0:2)
Bramki: Urbański (76. ) - Dyląg (31.), Kuliński (40.), Ochwat (65., 68)
GWAREK ORNONTOWICE - RUCH RADZIONKÓW 2:0 (1:0)
Bramki: Sewerin (16.), Miłek (75.)
PIAST II GLIWICE - KUŹNIA USTROŃ 1:1 (0:0)
Bramki: Kruppa (54.) - Szlufarski (67.)
ROZWÓJ KATOWICE - UNIA DĄBROWA GÓRNICZA 2:0 (0:0)
Bramki: Woźniak (52., 89.)
RAKÓW II CZĘSTOCHOWA - PODBESKIDZIE II BIELSKO-BIAŁA 2:1 (1:0)
Bramki: Łukasiewicz (32.), Suski (73.) - Szumilas (58.)
REKORD II BIELSKO-BIAŁA - VICTORIA CZĘSTOCHOWA 0:3 (0:2)
Bramki: Krawiec 2 (21., 77.), Błaszkiewicz (16.)
ROW 1964 RYBNIK - ODRA WODZISŁAW ŚLĄSKI – termin do ustalenia
PRZEMSZA SIEWIERZ pauzowała
Tekst: Dariusz Leśnikowski